Wszystkie odcinki programu Odwyk
Takie proste pytanie, nie? Każdy zna tą historię, odpowiedź powinna być prosta.
Z punktu widzenia paru przywódców politycznych i religijnych to może i prosta: przeciwników politycznych się eliminuje. Ale to punkt widzenia paru osób. A co z resztą?
W końcu to nie garska psychopatów wołał "ukrzyżuj" pod siedzibą Piłata, tylko wielka masa zwyczajnych ludzi.
Czym im ten Jezus tak podpadł?
Nawiasem mówiąc: czym ja wam, dobrze ludzie, tak podpadłem, że w setkach komentarzy do tego programu dostałem wyzwiska, bluzgi i groźby?
Może odpowiedź na jedno pytanie pozwoli znaleźć odpowiedź na drugie.
    Co jest nie tak z kościołami? I co zrobić żeby było tak?
Kiedyś to było prosto: dałeś zupę głodującym a przy okazji mogłeś porozmawiać o Bogu. A dzisiaj? Problemem jest nie głód tylko nadwaga a rozmawia się w internecie. Już chyba lepiej by było pozabierać im to jedzenie.
Fakty są takie, że tradycyjne kościoły pustoszeją, bo drzwi mają po to, żeby nie wypuszczać tych, co już tam są, a nie żeby otwierać się na ludzi z zewnątrz. Te bardziej "nowoczesne" kościoły co trzymają się dobrze, tylko na pozór są rozwiązaniem. Bo jest mocno dyskusyjne czy to w ogóle są jeszcze kościoły.
No to po co w ogóle jest kościół? I czy da się to jakoś zregenerować, żeby miało dziś sens?
    Uzdrawiania, zmartwychwstania, wygrywanie debat, oranie Faryzeuszy, korzystanie z influencerów, cross-marketing - jak się uprzeć to można to wszystko znaleźć.
Ale serio, co Jezus sprzedawał, jak, komu i po co? Jakby sobie poradził dzisiaj? I jak go naśladować?
Wszystko na podstawie samej Biblii. No, może jeszcze wyobraźni. I rozumu. Ale tylko trochę.
    Ziemia obiecana - jest coś takiego w Biblii. Każdy słyszał nazwę, ale mało kto rozumie co to jest, skąd się wzięło i o co dokładnie chodzi. A to jest dobry temat, bo przewija się w Biblii wiele razy i w życiu też nieraz się z czymś takim spotkasz.
Przy okazji, obóz jest na stronie: https://nofear.camp
    Czy zauważyłeś w modlitwie "ojcze nasz" jakieś sprzeczności, niespójności i dziwne rzeczy? Jeżeli nie, to możliwe, że przegapiłeś najlepszy kawałek treści. Dla wielu katolików "ojcze nasz" to tylko święty wiersz do automatycznego deklamowania, ale ja ci pokażę, że Jezus był daleko mądrzejszy niż tłumy jego wyznawców i nawet w takiej prostej modlitwie potrafił powiedzieć o wiele więcej, niż ludzie są gotowi usłyszeć.
    Apokalipsa Jana - albo Objawienie jak kto woli - zaczyna się od listów do siedmiu kościołów w Azji. Te listy są ciekawe, bo Jezus pisze do chrześcijan co o nich myśli. Jeszcze ciekawsze jest co by napisał do dzisiejszych chrześcijan. A najciekawsze co by napisał do ciebie.
Na razie posłuchaj co pisał o innych. Możliwe, że się dowiesz więcej niż byś chciał.
    Jezus nie troszczył się i nie przejmował. To samo kazał robić uczniom. Po polsku mamy na to lepsze określenie: mieć coś w dupie. Tymczasem nowoczesny człowiek właśnie nie ma w dupie i to tak bardzo nie ma, że i samo chrześcijaństwo się do tego dostosowało. Kościoły rozdają więc narkotyki zamiast leczyć to co chore a chorzy uczą się cieszyć z choroby zamiast zdrowieć. Zamiast miłości kwitnie egocentryzm a źródłem jest to, że człowiek się przejmuje, martwi, troszczy i traktuje się bardzo, bardzo poważnie. Może by się spróbować zastanowić co tu się odjaniepawla i skąd się to wzięło.
    Kościół tradycyjnie lubił straszyć, grozić i wpędzać w poczucie winy. Pytanie czy to tylko wredność ludzi czy wzięli to z Biblii? Czy Bóg straszy? Biblia straszy? Jezus straszy? Trzeba się zająć tym tematem, bo prawda jest taka, że w Biblii nie brakuje nieprzyjemnych rzeczy i to nieźle szokuje w kontraście ze współczesnym światem, który znowuż jest jedną wielką pozytywną reklamą. Żyjemy w świecie, gdzie wszystko będzie dobrze, wszyscy są piękni i zasługują na to, co najlepsze. A tu nagle przychodzi Biblia i straszy.
    Święta Bożego Narodzenia są w tak złym stanie, że tylko o kant dupy potłuc. Ale mimo to trzymają się mocno, i trzymać się będą, a powód jest banalnie prosty: są ludziom potrzebne. I to bardzo. Bo najważniejsze w świętach jest to, że istnieją. Wszystko jedno jakie są, ważne że są raz do roku. Bo jak powiedział Salomon: jest czas na wszystko i wszystko ma swoją porę, a dlaczego to jest tak ważna sprawa, opowiadam w tym odcinku.
    Ludzie, zwłaszcza w kościołach, szukają duchowości. Karmią się duchowo Biblią, wzmacniają duchowym śpiewaniem i generalnie co kawałek jest coś duchowego. Ale co to jest duchowość według Biblii? Czy ta popularna w kościołach duchowość to jest na pewno to samo co Biblia miała na myśli? Ja twierdzę, że niekoniecznie i że może to być sprawa ważniejsza niż się wydaje, która ma daleko większe konsekwencje niż tylko nieprawidłowa definicja.
    Znalazłem odpowiedź na to pytanie na stronie gotquestions.org i była, delikatnie mówiąc, zadziwiająca. A mówiąc niedelikatnie: niedorzeczna. Czy brak wizy i paszportu kwalifikuje się jako grzech i bunt przeciwko Bogu? To dobra okazja, żeby się zastanowić dlaczego odpowiedzi zinstytucjonalizowanych chrześcijan profesjonalnych potrafią tak się bardzo różnić od odpowiedzi chrześcijan nieprofesjonalnych.
    Na krzyżu obok Jezusa powieszono dwóch kryminalistów. Jeden z nich był normalny, a drugi nienormalny. Jednemu z nich Jezus obiecał, że będzie z nim w raju. Jest to przypadek bardzo dziwny, bo taka nagroda za minimalny wysiłek wydaje się o wiele za duża.
Żeby lepiej zrozumieć tą sytuację, posłuchajcie...
    Z Biblii, historii i doświadczenia wynika, że Jezus i jego ideały zawsze najmocniej przyciągały złodziei, morderców, prostytutki, słabych, głupich, niedorajdy, ćpunów i alkoholików. Czy Bóg ma jakiś dziwny fetysz czy tak po prostu wychodzi? A może to nie Bóg, tylko kościół szuka sobie na owieczki największą hołotę, bo łatwiej nią sterować? Na te pytania trzeźwych odpowiedzi poszukamy w tym odcinku.
    W "Dziennikach" Witolda Gombrowicza jest spostrzeżenie, które mówi o tym, skąd się tak naprawdę bierze zło. To znaczy: w naszej konkretnej rzeczywistości, a nie teoretycznie. To spostrzeżenie jest oczywiste, kiedy się już raz nad tym człowiek zastanowi, ale wnioski, które z tego płyną, mogą mocno skomplikować baśniowe rozumienie świata. Możliwe by było, że szukamy źródła zła w strumyku, a przegapiamy cały ocean? Czy "efekt Gombrowicza" ma aż taki wpływ na świat, moralność, wybory i postępowanie ludzie, to gdzie go umieścić w chrześcijaństwie? No wiadomo, gdzie go najwięcej: w kościołach, ale ważniejsze pytanie: czy powinien tam być? A jeżeli nie, to co zrobić żeby go nie było?
    Z kościoła dowiesz się, że masz do wyboru: albo być abstynentem albo być alkoholikiem. Albo wieczna ucieczka albo przegrana wojna. Ale w Biblii sprawa wygląda inaczej. Jezus ani nie uciekał ani nie przegrywał, Jezus podobno z grzechem wygrał. Tylko co to właściwie znaczy? Na pewno nie to, że na ucieczce możliwości się kończą. I kto jak kto, ale to właśnie chrześcijanie powinni o tym wiedzieć najlepiej, zanim uproszczą świat do granic absurdu.
    Po chrześcijaństwie w Europie zostały różne ślady. Dziś ludzie wierzą we wszystko tylko nie w Boga, a kościoły się przerabia na banki, ale w głowach zostało więcej z historii biblijnych niż się wydaje. W szczególności jest jeden ważny efekt chrześcijaństwa, który mocno odróżnia mentalność mieszkańca Europy od mieszkańca Azji czy Afryki. W Polsce też widać ten efekt, ale zagłusza go efekt jeszcze silniejszy. No nie jest to szok, że Polska jest trochę dziwna.
Posłuchaj, to zaraz się wyjaśni o co mi chodzi. Ciekawy jestem czy masz podobne obserwacje - napisz w komentarzu.
    Od lat trwa dyskusja czy Jezus był bardziej pro-biznesowym kapitalistą czy pro-społecznym komunistą. Są wersety co popierają i jedno i drugie, ale ja na to pytanie odpowiem nie na podstawie wersetów, tylko na podstawie Biblii. To jedna z tych rzeczy, które są łatwe do zrozumienia jak się patrzy na całość, a trudne kiedy się wgłębia w szczegóły.
Przy okazji przyda się jako ćwiczenie do samodzielnego zastosowania pod tytułem: jak czytać Biblię, coby nie połknąć wielbłąda przecedzając komara.
    To jasne, że siła rażenia kultu maryjnego w Polsce jest nieprawdopodobnie duża. Ale dlaczego tak się dzieje? Mało ludzi ma na tyle dystansu, żeby zrozumieć i trzeźwo odpowiedzieć, ale ja spróbuję. Bo wydaje mi się, że jest to dużo mniej tajemnicze i ponadnaturalne zjawisko niż się wydaje. Jak się nad tym zastanowić spokojnie, to kult maryjny jest w ogóle nie tajemniczy i zupełnie naturalny. Zgadzasz się? Nie zgadzasz? Powiedz co ty myślisz.
    Jedno z najpopularniejszych chrześcijańskich haseł reklamowych na świecie to: Bóg ma wspaniały plan dla twojego życia.
Brzmi przyjemnie, ale w Biblii takiego zdania nie ma. Z drugiej strony jest tam mowa o tym, że Bóg ma swoje plany (niektóre odwieczne), wie co będzie, ma wszystko pod kontrolą i życzy nam dobrze. A Jezus to nawet powiedział, że i włosy na głowie są policzone. Więc może na jedno wychodzi?
Nie całkiem na jedno. Z tym wspaniałym planem to lepiej ostrożnie. Ale pogadajmy o tym więcej - jak według Biblii jest z tymi wspaniałymi planami dla twojego życia.
    A myślałem, że już mnie nic nie zdziwi. Tymczasem się okazuje, że nawet dni tygodnia, w których Jezus umarł i zmartwychwstał kościół nie ustalił prawidłowo. Pomylił w zasadzie wszystko, co tylko dało się pomylić i podał wszystkim obowiązkowo do wierzenia. I ludzie powtarzali Wielkie Piątki i Wielkie Niedziele przez stulecia, bo nikomu nie przyszło do głowy, że może się tu coś nie zgadzać. A właściwie powinno przyjść do głowy nam wszystkim, bo co by to był za Bóg, który nie potrafi zliczyć do trzech.
Kiedy się już wie na czym polega pomyłka, to odtworzenie przebiegu wydarzeń jest banalnie proste i bezdyskusyjne. Przedstawiam w tym odcinku dowód, że jednak Jezus umiał liczyć do trzech, ale jestem pewny, że gdyby nawet jutro sam Jezus zstąpił z nieba i powiedział wszystkim, że mam rację, to ludzie dalej będą obchodzić Wielki Piątek w piątek i będą nie jeść mięsa w dniu tygodnia, w którym Jezus wcale nie umarł, na pamiątkę tego, że w tym dniu umarł.
Tym niemniej i tak warto wiedzieć jak było naprawdę. Choćby z ciekawości.
    Papież, Żydzi i niedziela, czyli jak do tego doszło, że jasne, oczywiste i jednoznaczne w Biblii obchodzenie soboty zmieniło się w którymś momencie w obchodzenie niedzieli. Do dziś w kościołach wszelkiej maści obchodzi się najczęściej niedzielę jako święto i jakoś nie widać, żeby próbowano to zmieniać. Siła przyzwyczajenia? A może jakiś ciekawszy powód? Ale najpierw dowiedzmy się jak to się stało, że sobota stała się niedzielą.
    Zapytał mnie ktoś: dlaczego Biblia zabrania się śmiać? Pytam: jak to zabrania się śmiać? To zacytował: "Biada wam, którzy się śmiejecie". Więc zacząłem się śmiać i popełniłem grzech.
Żeby odpokutować, postanowiłem wykorzystać to zdarzenie jako ilustrację i pokazać, jak czytać Biblię, żeby nie wyjść potem na głupka. Nie jest to bardzo trudna sztuka, ale wymaga trochę treningu i wysiłku. Ale opłaci się: czytanie tekstów ze zrozumieniem daje w życiu więcej korzyści, niż pochłanianie skrajnie uproszczonych filmików internetowych jak mieć sukses w pięciu punktach. Można też odkryć, że Bój, Jezus, Biblia, są daleko ciekawsze i mądrzejsze niż to się powszechnie ludziom wydaje.
    Skąd się wzięli Murzyni, Chińczycy, Eskimosi i Indianie? Czy Bóg stworzył Adama od razu wielokolorowego? Czy robił poprawki w trakcie? Czy może bycie nie-białym jest karą za grzechy przodków. Hej, przez całe wieki w Europie tak głosiło wielu księży i pastorów, nie ma się co śmiać. W jakim stopniu Biblia jest rasistowska? W tym odcinku o pochodzeniu czarno, czerwono i żółtoskórych według Biblii.
    Przy okazji wyborów taka sprawa: czy wyobrażasz sobie Jezusa przy urnie wyborczej? Jeżeli nie, to dlaczego nie? A jeżeli tak, to na kogo Jezus by głosował? O, to nie są tylko takie zabawy z wyobraźnią dla śmichu. Głosujący Jezus prowadzi do ważnego wniosku: przywiązanie do państwa i przywiązanie do Królestwa Bożego mogą się wzajemnie wykluczać. I co wtedy zrobić? Jak powiedział sam Jezus: nie można dwom panom służyć. A czy można mieć dwie Ojczyzny?
    Chrześcijaństwo występuje dziś w dwóch wersjach: zdziecinniałej oraz zmurszałej. Czasem są nawet obie na raz, co jest już nie do ogarnięcia.
Więc ktoś, kto by chciał poczuć realność Boga może sobie pomyśleć: czy do Boga trzeba dojrzeć? Bo bycie nudnym, superpoważnym dziadem nie jest fajną perspektywą, a bycie zdziecinniałym też nie każdego cieszy.
Jest dobra odpowiedź na to pytanie, która wiele może wyjaśnić. Bo to bardzo dobre pytanie a odpowiedź, mam nadzieję, jeszcze lepsza.
    W lipcu 2023, w samym środku wojny z Rosją, Martin i słuchacze Odwyku pojechali na obóz językowy dla młodzieży na Ukrainie. Uczyliśmy angielskiego, prowadziliśmy warsztaty i robiliśmy co się da, żeby było wesoło. Czasem było też poważnie, ale poważnie było po to, żeby potem było jeszcze bardziej wesoło.
Zobaczcie relację z tych intensywnych dni na Ukrainie. Dla tych którzy słuchają Odwyku jako podcastu (dobry pomysł), polecam tym razem zrobić wyjątek i zobaczyć nagranie w wersji video na stronie www.odwyk.com.
    Siedem podstawowych wniosków z 17 lat publikowania podcastu Odwyk. Doświadczenia z 580 odcinków, które jakimś cudem dotarły do pół miliona słuchaczy - skondensowane w jedną godzinę. Zastanówmy się jak mówić o Bogu prywatnie, publicznie i w mediach, żeby... no właśnie, żeby co? Żeby coś sprzedać? Dla statystyk? Po co w ogóle mówimy o Bogu? Posłuchaj co na ten temat powie najdłużej nadający podcaster w Polsce.
    Biblia pokazuje, że z jednymi ludźmi Bóg rozmawiał cały czas, a innych ignorował. Dlaczego tak jest i od czego to zależy? Co robić, jak mówić i jakim być, żeby Bóg miał ochotę się do ciebie odzywać?
Ja mam parę rzeczy, które mogą bardzo pomóc. Gwarancji nie ma żadnej, ale nawet gdyby Bóg dalej z tobą gadać nie chciał, to i bez tego ten odcinek ci się przyda. Posłuchaj.
    Czterech jeźdźców Apokalipsy ma ostatnio niezły PR. Są się popularni zrobili. Jak zwykle nikt nie rozumie o co chodzi, ale i tak filmy są.
W skrócie mówię, że oryginał jest z Biblii. Nie mają tam imion, ale można im jakieś dać, bo symbolika jest czytelna.
Oczywiście do popularnej kultury trafiła jakaś uproszczona resztka tego co jest w oryginalne. Tak to przeważnie jest z tą Biblią: ludzie sobie biorą co im się podoba. Ale jak kto chce wiedzieć co tam naprawdę jest z tymi jeźdźcami, to niech posłucha.
    Prezenty to ważna część życia społecznego, a dawanie i branie prezentów to cała sztuka. W szczególności przyjmowanie prezentu może być trudną sprawą, w odróżnieniu od przyjmowania zapłaty. Transakcje są o wiele prostsze.
W Biblii jest trochę o prezentach i dawaniu. Za mało tego na pracę magisterską, ale wystarczająco dużo, żeby się to nam w życiu przydało. A że najważniejsze w życiu rzeczy są raczej prezentem niż transakcją, to warto temat zrozumieć i poruszać się po świecie prezentów bardziej świadomie.
    Jedni są nieśmiali, bo się nie nauczyli śmiałości, a inni bo tacy się urodzili. Z drugiej strony są tacy co są pewni siebie do przesady.
Tak na czuja wydaje się, że Biblia powinna chwalić nieśmiałych a potępiać pewnych siebie, bo pokornych Bóg lubi a pysznym się sprzeciwia. Ale jak się przyjrzeć konkretom to coś to się nie zgadza.
Jest to trochę bardziej skomplikowane, ale nie na tyle, żeby się nie dało ogarnąć w godzinę, więc posłuchaj odcinka a potem napisz co o tym myślisz, bo już mi się nie chce tak samemu gadać.
    Jak połączyć panowanie Boga nad światem z II Wojną Światową i Holokaustem? To jest temat tak trudny i delikatny, że nikt go kijem nie tyka. I trudno się dziwić, bo nie sposób, żeby się ktoś nie zdenerwował.
Ale z drugiej strony trzeba jakoś to sobie poukładać, że Bóg który generalnie kocha ludzi, jednocześnie z racji swojej władzy i pozycji, musi też odpowiadać za druty kolczaste i obozy koncentracyjne.
Można też udawać, ze nie ma tematu. Było minęło, cieszmy się że Bóg nas kocha.
Ale ja bym osobiście wolał nie powtarzać historii, tylko się z niej uczyć.
Spróbujmy więc być przez godzinę tak uczciwi jak się da, i poszukajmy jakiegoś wyjaśnienia dlaczego te wszystkie nieszczęścia się Bóg na ludzkość zesłał.
    Sprawa reportażu "Franciszkańska 3" i reakcji Polaków po tym reportażu pokazała ważną, fundamentalną cechę człowieka. Jest to zjawisko, któremu podlega każdy, a bez zrozumienia tego zjawiska nie sposób ludzi zrozumieć i nie idzie z nimi się dogadać.
Jest to ten sam powód, dla którego ludzie dawno temu zabili Jezusa, ten sam powód dla którego dziś robią rzeczy irracjonalne, nieraz katastrofalne w skutkach i nie są w stanie z nich wyjść.
Na przykładzie Karola łatwiej to zaobserwować zrozumieć, więc skorzystajmy z sytuacji i nauczmy się czegoś o ludziach i o Biblii.
    O dawaniu na tacę był już odcinek 14 lat temu. Ale przydałoby się dokończyć temat i wyjaśnić konkretnie, co to jest ta dziesięcina w Biblii, po co ona jest i na czym polega.
Kiedy się zrozumie po co ta dziesięcina jest, to odpowiedź na pytanie czy chrześcijanie mają ją płacić jest już jasna i prosta.
    Jezus był nieuprzejmym gburem, podżegał, kłamał, wzywał do nienawiści i niszczył przyrodę. Dostałem całą listę konkretów a wszystko poparte cytatami z Pisma!
Skoro doczekaliśmy się w końcu poważnej krytyki Jezusa (warto było wejść na YouTube), postanowiłem się odnieść. Pomóc wnieść poprawki tu i tam. Widać, że ktoś się mocno nad tym napracował, ale jednak nie wszystkie argumenty przeciwko gburowatemu Jezusowi są najwyżej jakości, powiedzmy sobie szczerze.
Do pomocy przygarnąłem przedstawicielkę młodszego pokolenia, bo co dwa punkty widzenia to nie jeden.
    Słynna Oaza, czyli Ruch Światło-Życie organizuje latem rekolekcje. Zawsze mnie ciekawiło, co się dzieje na takich obozach rekolekcyjnych. Bo sam jeździłem na różne chrześcijańskie obozy dobre 15 lat. No, to teraz wiem. Znalazłem kogoś, kto bywał, i mi opowie. Z perspektywy chrześcijańsko-niereligijnej. Czyli takiej odwykowej.
No dobra, przyznaję: nie jest to jakaś wielka sensacja, filmu z tego nie zrobią. Spodziewałem się, że będzie trochę fajnie, trochę niefajnie, ale trochę rzeczy mnie w tej Oazie zaskoczyło.
    Wiara w Boga to pole na paradoksy, sprzeczności i dziwności. Największy paradoks w chrześcijaństwie (tym oryginalnym, prosto z Biblii) dotyczy kwestii bardzo praktycznej: za co przyznają życie wieczne. Czy wejściówka do nieba to nagroda, zapłata, rekompensata, czy kompletnie za darmo.
Paradoks polega na tym, że Biblia zdaje się tu mówić dwie różne rzeczy: całkowicie sprzeczne ze sobą.
Sęk w tym, że te rzeczy wcale nie są sprzeczne. I na tym polega paradoks.
    80000 godzin - tyle godzin przeciętny człowiek spędza w pracy. W tym czasie można się wzbogacić albo zbiednieć, można ludziom pomóc albo zaszkodzić. To główna część aktywnego życia. Czy dla chrześcijanina wybór kariery jest częścią jego chrześcijaństwa czy jest niezależną częścią życia? W końcu za coś żyć trzeba.
Praktyka pokazuje, że współcześni chrześcijanie uprawiają chrześcijaństwo raczej PO PRACY. Trzymają te dwa tematy oddzielnie, wprowadzając raczej tzw. wartości chrześcijańskie do swojej kariery, niż dostosowując karierę do światopoglądu. Ale są tacy, którzy dużo myślą nad tym jaką karierę wybrać albo na jaką ją zmienić.
Dla nich poszukajmy odpowiedzi na pytanie: jak wybrać karierę po chrześcijańsku?
    Cesacjonizm - tak się nazywa pogląd, że ponadnaturalne rzeczy związane z Duchem Świętym, które miały miejsce w czasach Jezusa i w pierwszym kościele, dzisiaj się skończyły. Ten pogląd jest bardziej popularny niż się wydaje. Ludzie uważają, że Bóg odwołał cuda, znaki, proroctwa, uzdrowienia i poza sporadycznymi przypadkami, są dziś niepotrzebne.
Czy to prawda? Czy Biblia się z tym zgadza? Czy Jezus się nam faktycznie skończył, i to zaraz w pierwszym wieku?
Ja myślę, że jest inny powód niż Biblia, dużo ciekawszy i bardziej niepokojący, że taki pogląd się w ogóle pojawił i że jest popularny.
Jestem pewny, że to moje wyjaśnienie wielu osobom się nie spodoba. Mi też się nie podoba. Ale pokażcie mi, że nie mam racji.
    Zastanawiałeś się kiedyś nad tym jak powinien dziś wyglądać świat organizmów żywych, gdybyśmy wszyscy faktycznie powstali przez ewolucję, przypadek, błędy i dobór naturalny? Wyobraź sobie taki świat. Co widzisz?
W tym odcinku cztery punkty, w których konfrontuję te wyobrażenia z obserwacjami, i wyciągam wnioski.
Tak, wiem, to wszystko jest mocno subiektywne. Ale to nie znaczy, że nie warto posłuchać. Ostatecznie o to w tym wszystkim chodzi: żeby każdy z nas wyrobił sobie własne, subiektywne zdanie na temat tego skąd się wzięło życie.
    Pierwsze przykazanie z dekalogu jest anty-wolnościowe: każe człowiekowi być poddanym Boga i to w dodatku zazdrosnego. Ale patrząc trochę szerzej zauważyłem coś nowego. Być może to pierwsze przykazanie ustanawia maksymalną możliwą wolność dla człowieka. Wręcz ją wymusza.
Jak? Dlaczego? O co chodzi? Posłuchaj odcinka.
    W Biblii jest historia o proroku, który mówił wyłącznie prawdę. Nazywał się Balaam i był spryciarzem. Ale jest coś dziwnego w jego historii: Biblia go przedstawia zdecydowanie negatywnie i Bóg był przeciwko niemu, mimo, że technicznie ten prorok nic złego nie zrobił.
Możliwe, że ten sam błąd, który popełnił Ballam, popełniają też ludzie dzisiaj? Możliwe, że skutek błędu jest ten sam: chcą żeby Bóg był blisko, a on jeszcze bardziej się oddala.
Może tak, może nie, ale tak czy inaczej historia Balaama daje do myślenia.
    OdwykCamp w 2022 roku był w Kotlinie Kłodzkiej i był najbardziej pełen niewygód w historii. Ale mimo to przyjechało dużo ludzi i więcej niż kiedykolwiek dzieci. Zapytałem ich co Odwyk (który ma już sporo lat przecież) zrobił z ludźmi. Odpowiadali szczerze, luźno i bez presji.
A niektórzy nic nie odpowiadali, bo akurat ich nie było albo byli zagadani.
    Pierwsi chrześcijanie czekali na powrót Jezusa. Bardzo poważnie czekali. Spodziewali się, że wróci raczej szybko.
Dzisiejsi chrześcijanie na powrót Jezusa czekają tylko symbolicznie, o ile w ogóle. Jeżeli wierzyć Biblii, Jezus wróci. I tym razem nie będzie się ukrywał. Pytanie tylko: kiedy?
Czy to ma znaczenie kiedy? Otóż uważam, że ma i to całkiem duże. Dlaczego? Dowiesz się z odcinka, ostatniego przed wakacjami.
    Maks był jeszcze całkiem niedawno ministrantem w dużej parafii w Polsce. Teraz już nie jest. Wskoczył na poziom wyżej.
W tym odcinku wypytałem go o życie ministranta: co ministrant robi, w co się ubiera, ile zarabia, za co są punkty, jak smakuje kadzidło i co ministranci robią na zapleczu jak nikt nie patrzy.
--
Update z 28 maja 2022:
Po opublikowaniu odcinka okazało się, że nagraniem zainteresował się ksiądz Jakub. Mimo, że w nagraniu nie ma nic szczególnie szokującego a już na pewno nic szkalującego, coś się widać komuś nie spodobało, bo jak się dowiedziałem rozmawiał z Maksem, rozmawiał z jego mamą, a potem wszyscy dostali ataku przedziwnej paniki i zaczęły się żądania, żebym nagranie usunął. Całe. Bezwarunkowo i bez podania powodu.
Odmówiłem. Nagranie jest ciekawe, daje pożyteczne informacje, nikomu nie szkodzi. Jest w ważnym interesie społecznym. Zostaje.
Na prośbę Maksa wyrzuciłem z nagrania jego twarz (mimo że bardzo sympatyczna). No skoro nie chce, żeby go rozpoznawali, to ma sens. Zrobiłem też parę poprawek, żeby usunąć niepotrzebne nazwy i imiona. Ale przede wszystkim: dorzuciłem sprostowania tam gdzie chciał coś poprawić. A chciał tego dużo.
Zgodziłem się na sprostowania, które wyjaśniają, precyzują i poprawiają coś co było niejasne. Nie zgodziłem się na wycinanie informacji tylko dlatego, że mogą się komuś nie spodobać.
Nie wiem jaką motywacją kieruje się ksiądz, który zamiast skorzystać z niezależnych informacji żeby coś zmienić na lepsze, wywołuje presję w celu tłumienia potencjalnej krytyki, samemu chowając się za plecami innych. Nie jest to na pewno ta sama motywacja, którą miał Jezus. Wiem, bo go znam. Jezusa, nie księdza.
Tą rozmowę zaczynałem, jak pewnie słychać, z przyjaznym nastawieniem do wszystkich i nie interesowało mnie atakowanie niczego i nikogo. Opublikowałem z satysfakcją, że uniknąwszy tego wszystkiego, udało mi się przedstawiać kawałek surowej, ale prawdziwej rzeczywistości. A potem przyszły paniczne reakcje, surowe, agresywne, bez rozmowy i bez żadnego sensownego powodu.
Motywacja wydaje się jedna: trzymanie wszystkiego co tylko się da w tajemnicy i z wykorzystaniem wszystkiego co się da, doprowadzenie do zniknięcia tego nagrania. Nie wiem jaką rolę gra w tym ksiądz, ale jeżeli on tym kręci, to takie działania przystoją bardziej mafii niż uczniom Jezusa.
Tak że rozczarowałem się. Tym bardziej, że nagranie pokazało przecież raczej pozytywny obraz parafii i księdza, pomimo rosnącej w społeczeństwie apatii, obojętności.
To nagranie jest w wielu miejscach w sieci i nie zniknie, bo taka już natura internetu. Żądania usunięcia, "cofanie zgody" (co to w ogóle znaczy?) groźby, nic nie dadzą. Poza tym, że będzie coraz bardziej widocznie w jaki sposób Kościół w praktyce wpływa na ludzi i jak wymusza na nich zachowania skrajnie przeciwne do tych, do których zachęcał Jezus.
Dlatego zostawiam nagranie w tej nowej, częściowo ocenzurowanej formie ze sprostowaniami, które dopełniają historię do końca. Miało być pozytywnie, miło i pokojowo, ale przyszedł do mnie kościół z wojną, i wciągnął w nią wszystkich. I już nie jest pozytywnie i miło i pokojowo. Sorry, Maks. Przykro mi, że tak wyszło. W takich czasach żyjemy, może zresztą zawsze tak było.
Ale może i lepiej uświadomić sobie to wcześniej niż później jaka jest w życiu cena za tak zwany święty spokój.
Gdyby kiedyś wymuszono prawem lub bezprawiem usunięcie tego nagrania, to pamiętajcie, że i tak będzie w dziesięciu innych miejscach w sieci. Jest oczywiste, że to próba wymuszenia ciszy wokół spraw kościoła jest tutaj jedyna prawdziwą motywacją, chociaż pojęcia nie mam dlaczego w tym przypadku.
Z nagrania, jego modyfikacji i całej historii niech już każdy wyciąga sobie wnioski jakie chce.
Martin Lechowicz
chrześcijanin, dziennikarz, baron
    Übermensch (nadczłowiek) to filozoficzny cel ludzkości, który jak twierdził Nietzsche miał zastąpić ludziom Boga. To dążenie do stworzenia Nadczłowieka (albo: Nowego Człowieka) powtarza się odkąd istnieje ludzkość. Zmieniają się tylko nazwy. Dziś mamy nową nazwę i kolejną odsłonę: transhumanizm.
O co w tym chodzi? Dlaczego ludzie z uporem maniaka ludzie wracają do tego nadczłowieka, mimo, że efekty raczej marne? I co to wszystko ma wspólnego z Bogiem? I jak tą sprawę widzieć z perspektywy Biblii?
    Zaufanie Bogu, poleganie na Bogu i oddawanie mu kontroli nad życiem jest podstawą chrześcijaństwa. Czy to oznacza automatycznie bierność, pasywność, czekanie na polecenia?
Czy aktywność, działanie, własną inicjatywę Biblia widzi jako oddalanie się od Boga?
To nieoczywisty a bardzo praktyczny problem dla chrześcijanina: działać czy czekać, wychodzić z inicjatywą czy zaufać, że Bóg wszystko zrobi?
    Jak długa była broda Jezusa? Czy Mesjasz nosił majtki? Z czego Maria robiła pieluchy?
Jeżeli interesują cię takie rzeczy, to może nie być odcinek dla ciebie. Ale jeżeli cenisz sobie wiedzę, rozum i samorozwój cię kręci, to możesz usłyszeć tu coś interesującego.
Szczególnie przyda się takie inne spojrzenie na kwestię mądrości i głupoty każdemu, kto ma alergię na bezmyślność.
    W Biblii pojawia się określenie: narodzić się na nowo. Jezus uznał to za coś ważnego, bo powiedział, że bez tego nie da się wejść do Królestwa Bożego ani nawet go ujrzeć. Cokolwiek to jest, musi to być ważne.
Co to jest? O co chodzi? I dlaczego przez wszystkie lata w kościele nigdy o tym nie słyszałem? Ani na pierwszej komunii, ani bierzmowaniu, ani na mszy, ani na lekcjach religii - nigdy nawet nie słyszałem takiego określenia a co dopiero, żeby ktoś wyjaśnił o co tu może chodzić i dlaczego to takie ważne.
To może nadrobię to czego nie wyjasnił kościół i wyjaśnię w tym odcinku specjalnym, bo nagranym w moje dwudzieste ósme urodziny (drugie w roku).
    Zbawienie - co to w ogóle jest?
Każdy zna to słowo. Wiadomo, że to oznacza ratunek. Ale ratunek przed czym właściwie? Kogo potrzeba ratować i przed czym? Na czym polega to wielkie niebezpieczeństwo człowieka, że trzeba go ratować?
Można różnie odpowiedzieć na to pytanie, ale ja spróbuję dokopać się do samego źródła sprawy. Do największego, najgłębszego, najbardziej fundamentalnego problemu człowieka.
    Według teorii gier grą jest prawie wszystko. Wszędzie gdzie są gracze, decyzje i nagrody, tam jest gra. Każdego dnia gramy w wiele gier.
Można tak patrzeć na świat, bo czemu nie. Czy życie, śmierć, pracę, związki i Boga to tylko gra? No pewnie, że gra. Ale wcale nie: "tylko" gra. To "aż" gra! A Bóg jest tym, co nie tylko wymyślił tą grę, ale jest też w niej jednym z graczy.
A czy coś to zmienia? Czy coś z tego wynika? Czy jest coś o tym w ogóle w Biblii? Aaa, to już musisz posłuchać odcinka. Który akurat - zbiegiem okoliczności - wypadł w moje urodziny.
    Ewangelizację można porównać do marketingu. Pewnie dlatego w Biblii nie ma takiego słowa jak "ewangelizacja".
Ale jeżeli uczniowie Jezusa dostali polecenie czynienia nowych ludzi uczniami, to dlaczego mówił też, żeby nie zawsze, nie wszędzie i nie z każdym? Psom świętego nie dawać, świniom pereł nie rzucać.
Więc co, nie każdy zasługuje na to, żeby za nim ganiać z krzyżem?
    Na końcu ewangelii Jana jest scena, w której Piotr zaczyna się interesować kolegą. Zadaje Jezusowi pytanie o Jana, i dostaje w odpowiedzi: a co cię to obchodzi? Zajmij się sobą.
W tym odcinku o tym dlaczego Jezus nie lubił Piotra. Czyli o zajmowaniu się sobą zamiast tym, co sobie właśnie kupił sąsiad.
    Czy Jezus był postacią historyczną? Skąd wiemy, że w ogóle istniał? I co w ogóle możnaby uznać za taki dowód?
W tym odcinku krótka lista pozabibijnych dowodów na istnienie Jezusa, z podsumowaniem tego co najważniejsze.
Bo cały temat ostatecznie sprowadza się do trzech punktów. A wszystkie trzy sprowadzają się do jednego, zasadniczego problemu. Problemu, z którym każdy musi sobie poradzić tylko sam.
    Pracowanie, służenie i działanie to generalnie pożyteczna sprawa i dobry miernik wartości człowieka. Sam Jezus mówił: "po owocach ich poznacie" i stawiał jako priorytet to, co ktoś w życiu zrobił.
Wydaje się, że im więcej kto pracuje, działa i służy tym lepiej. Ale w rzeczywistości są i ciemne strony tego. I wcale nie o pracocholizm tutaj chodzi, jest tu daleko bardziej fundamentalny problem.
Opowiem o co chodzi i powiem jaki jest dobry sposób na uniknięcie ewentualnych problemów. Odcinek do zastanowienia dla każdego, niezależnie od poglądów na Boga.
    Zamiast powtarzać "masz grzech" może warto się zastanowić, co konkretnie grozi za nieprzestrzeganie zasad z Biblii? Tak realnie, w prawdziwym życiu - co się stanie kiedy złamiesz to czy inne przykazanie?
Pomijam sytuacje typu noszenie na plecach arki przymierza albo rzeźbienie złotego posągu pod górą, gdzie Mojżesz poszedł tydzień tymu porozmawiać z Bogiem. No bo dzisiaj raczej mało kto jest w takiej sytuacji.
Odcinek jest praktyczny: czego się spodziewać po Bogu.
    Czy wiesz jak nazywano pierwszych chrześcijan? To nazwą wcale nie było "chrześcijanie". Chrześcijanami uczniów Jezusa nazwano dopiero w Antiochii, a przecież działali już wcześniej wiele lat.
Wcześniejszą nazwą była "droga". I to określenie warto poznać, bo pasuje do nauki Jezusa lepiej niż "chrześcijaństwo". Zwłaszcza w tych czasach. Może by do tej nazwy wrócić?
Dla lepszej ilustracji odcinka o drodze wsiadłem na rower, wziąłem mikrof i przejechałem 40 kilometrów. Teraz przynajmniej jest na co popatrzeć w trakcie słuchania.
    Przez Biblię przewija się stały motyw: ktoś mały i odrzucony przez ludzi, staje się kimś wielkim i podziwianym, za sprawą Boga. Podsumowuje powtarzane kilka razy w Biblii proroctwo o kamieniu, który odrzucili budujący, a on stał się kamieniem węgielnym (lub bardziej dosłownie: głową węgła).
Jezus był tym kamieniem wg Biblii. Ale byli nim i Mojżesz, i Gedeon, i król Dawid i nawet Odwyk jest projektem tego typu: robiony przez odpadka dla innych odpadków. Opowiem wam o tym więcej. Znajdziecie tu też historię moich przygód z kościołami, bo też jest jednym z wielu przykładów tej samej historii.
Odcinek przyda się każdemu, kogo nieraz w życiu wykopano z porządnego towarzystwa.
    10 powodów, z powodu których Jezus wyleciałby dziś z kościoła. Ostatni powód z listy jest najbardziej dziwny. Ale zastanów się: czy nie jest logiczny?
Przypomnę, że jak zwykle odcinek ma inspirować do samodzielnych wniosków, a nie dawać prostych recept na wszystko. Więc posłuchaj, pomyśl i znajdź własne zdanie na ten temat!
    Jezus mówił, że chrześcijanie nie są z tego świata. Czyżby sugerował UFO? Biblia mówi też, że przyjaźń ze światem to nieprzyjaźń z Bogiem. Więc raczej nie o UFO chodzi, ale dlaczego takie rozróżnienie? Myślę, że ja to rozgryzłem ostatecznie. Okazuje się, że sprawa jest prostsza niż się wydaje. Niekompatybilność chrześcijaństwa ze światem wydaje się oczywista, kiedy raz się zwróci uwagę na jedną rzecz.
    Odcinek nałogowy, w którym opowiem co to jest nałóg i jak mu się nie dać. Odcinek dla każdego kto ma nałogi. Czyli po prostu dla każdego.
Po tym odcinku może ci się zmienić myślenie tak, że nawet polubisz swoje nałogi. Kto wie. Słuchać więc należy krytycznie i ze zrozumieniem. Żeby potem ktoś głupot nie opowiadał, że Odwyk namawia do pijaństwa.
    O tchórzostwie i strachu mówiłem już dużo, ale o odwadze prawie nic. A to źle. Odwaga to wcale nie jest przeciwieństwo strachu. Odwaga to oddzielny temat a Biblia podpowiada jak go zrozumieć.
Odwaga w dzisiejszych czasach wyraźnie zanika. Dlaczego? Po tym odcinku będzie jasne dlaczego się tak dzieje.
    To jest historia Elizeusza, który przeklął małe dzieci a potem dwa niedźwiedzie te dzieci rozszarpały. Ta historia jest popularna w internecie i wzbudza przyjemne emocje, tylko problem z nią taki, że jest tak uproszczona, że nie ma sensu.
Dlatego w tym odcinku o łysym proroku, niedźwiedziach, dzieciach, o co w tym wszystkim chodziło i kto tu z czym przesadził.
    W 16-stym rozdziale Apokalipsy jest opis Wielkiego Babilonu lub Wielkiej Nierządnicy. Czego to jest opis? Czym jest ta wstrętna k***a? Masz już ulubionego kandydata?
Ja już wiem co to jest. Widzę tu tylko jedną możliwą odpowiedź, która pasuje do wszystkich elementów opisu. Teraz jest już jasne dlaczego dla Boga jest wstrętna, dla chrześcijan niebezpieczna, dla władzy pociągająca i dlaczego tak przyciąga pieniądze.
Na pewno się z nią zetknąłeś. Na sto procent. Ona jest naprawdę wszędzie i upija ludzi tak skuteczne, że trzeźwych już prawie nie ma.
No, to zapraszam na odwyk.
    Wiara w ewolucję i wiara w wojnę z COVID-em mają wspólne podstawy. Biorą się z tych samych zjawisk społecznych i psychicznych. Obserwując skąd się bierze jedno można nauczyć się skąd się wzięło drugie. 
Można nawet przekonać się, że ewolucja ma o wiele mniej wspólnego z nauką niż z psychologią tłumu.
Jaki to ma związek z Biblią, religią, Bogiem? Tego dowiesz się z odcinka.
    Co można znaleźć w Biblii na temat depresji? Czy wierzący też mają depresję? I czym właściwie jest ta cała depresja, na którą cierpi tak dużo osób? I przede wszystkim: jak sobie z nią radzić?
A przy okazji: czy zastanawiałeś się nad tym czy przekonania religijne (lub brak tych przekonanań) mają w ogóle jakiś wpływ na to, że człowiek wyląduje z depresją albo będzie na nią odporny?
    W Biblii powtarza się pojęcie nagrody. Kiedyś to pojęcie było jasne i oczywiste, ale dzisiaj myli się ludziom z zapłatą, łapówką i innymi koncepcjami. Nagroda to nie jest zapłata.
Zrozumienie, co to jest nagroda jest ważne, bo bez zrozumienia o co tu chodzi, relacja z Bogiem będzie zawsze lekko patologiczna.
    To trzeba wiedzieć: trzy największe podziały kościołów chrześcijańskich w historii. I jeszcze ważniejsze: jak się dzielą chrześcijanie dzisiaj. To nie jest szczegółowy wykład, to są najbardziej fundamentalne podstawy, które każdy powinien znać i rozumieć. Gdyby szkoła państwowa miała sens, to informacje z tego odcinka byłby na pierwszych lekcjach religii.
    Jak do tego doszło? Chrześcijaństwo na Zachodzie, zbudowane niemal w całości na instytucjach kościelnych, przestaje istnieć. Od 1993 do 2020 liczba członków kościołów w USA spadła o połowę. W Europie panuje totalny ateizm, niezależnie od stanu formalnego. Kompromitująca postawa kościołów w czasie trwania restrykcji koronawirusowych obnażyła do reszty to jak daleko kościoły odeszły od postaw Jezusa i jego pierwszych uczniów. Ostatnie resztki chrześcijaństwa wyparowują właśnie z bogatej części świata, a elementarnej wiedzy o Biblii i chrześcijaństwie nie ma kto uczyć.
Jak to się stało?
    Które spiskowe teorie mają oparcie w Biblii? Co można znaleźć w Piśmie Świętym o Iluminatach rządzących światem, masonach, NWO, kosmitach żyjących między nami i płaskiej ziemi? I czy Jezus miał w końcu tą żonę czy nie?
Jak ktoś ciekawy innych wielkich spisków i sensacji i co o nich mówi Biblia, to może zrobię drugi odcinek. Ale wolałbym nie.
    Jak pogodzić wiarę, pasję, czy wielki projekt z życiem rodzinnym? Czy to w ogóle możliwe? Jezus mówił na ten temat dość radykalnie: że albo on albo rodzina, a kto chce mieć wszystko ten nie może być jego uczniem.
Praktyka pokazuje, że to godzenie jednym się udało, innym się nie udało. Porównajmy i zastanówmy się dlaczego.
    W przypowieści o talentach Jezusa jest kilka czytelnych wątków: sprawiedliwość, nierówne traktowanie, wykorzystywanie możliwości, inwestowanie i inne.
Ale mało kto dociera się do bardziej fundamentalnego problemu, którego przypowieść dotyka. Jezus nie opisał w przypowieści wyraźnie na czym ten problem polega, ale opowiedział ją po to, żebyśmy z problemem łatwiej sobie poradzili. Po coś w końcu Jezus opowiadał te swoje słynne historie.
Posłuchaj, bo o tym ze streszczeń szkolnych (bo ta przypowieść jest obowiązkowym tekstem w szkole) się raczej nie dowiesz.
    Wielkie rzeczy czy zwyczajne życie - do czego jest powołany chrześcijanin? Czy Bóg przeznacza każdego do czegoś wielkiego, czy powinniśmy raczej przyzwyczaić się do myśli, że nie będziemy dla nikogo bohaterem?
Spróbuję w tym odcinku podsumować jaki jest punkt widzenia Biblii a przy okazji dorzucić coś z doświadczeń życia.
    Jezus często uzdrawiał - to prawda. Jego uczniowie też uzdrawiali. Ale zdrowie to coś więcej niż brak bólu i sprawne organy, a uzdrawianie to więcej niż naprawianie uszkodzonych tkanek.
Przykłady uzdrowień w wykonaniu Jezusa są nieraz bardzo dziwne. I każą się nam zastanowić czy w kwestii zdrowia i uzdrawiania na pewno nie przegapiliśmy czegoś ważnego.
    Pokora to nie jest poniżanie się. Nie może być: Biblia mówi przecież, że Jezus był pokorny i on sam to mówił o sobie, a jednocześnie twierdził, że jest kimś więcej niż Salomon.
Więc czym jest pokora? Na czym polega najistotniejsza różnica między kimś pokornym a kimś niepokornym?
Myślę, że chyba to w końcu rozgryzłem.
    Bóg jest jak Indianie - istnieje już tylko w rezerwacie. Rezerwatów jest wiele i możecie o nich poczytać w książce "Przegląd Jezusów Polskich".
Ale pytanie na dziś brzmi: czy istnieje wciąż Bóg poza rezerwatem i czy ten Bóg może stracić cierpliwość? Czy może mieć dość? I co się wtedy stanie? A może właśnie się dzieje?
Krótko mówiąc, czy Biblia daje powód do tego, żeby być przerażonym.
    Bać się i tchórzyć to nie to samo. Biblia o strachu mówi dużo, ale w tym odcinku o tym co się zmieniło w naszych czasach w kwestii strachu od czasów bibilijnych.
Drugim, ważniejszym wątkiem jest posłuszeństwo przez strach. Wielu ludzi uważa, że to kwintesencja chrześcijaństwa, a jeżeli nawet nie to na pewno fundament kościoła. Czy tak to właśnie wygląda w Biblii?
    Filozofia, żeby żyjąc pamiętać o śmierci, nie wzięła się z Biblii. Można ją znaleźć w wielu kulturach, ale z czy Biblią jej po drodze? Czy Jezus kazał myśleć o śmierci?
I czy lepiej pamiętać o śmierci czy żyć nie myśląc o tym? Jakie są konsekwencje?
Przy okazji odcinek zawiera odpowiedź na pytanie o ostateczny sens życia, śmierci, Boga, człowieka i całej historii świata: po co to wszystko.
    Grecy szukają mądrości, Żydzi szukają cudów, a Bóg wymyślił coś prostszego. I jak mówi sama Biblia jest to głupi sposób na poznanie Boga. Sęk w tym, że to właśnie ten sposób Bogu się spodobał najbardziej.
Dziś zmieniły się tylko nazwy, ale problem jest bardziej aktualny niż kiedykolwiek. Zrozumienie o co w tym chodzi może bardzo pomóc zrozumieć świat, ludzi i siebie.
    Jezus w Biblii nie był wcale tak otwarty, dostępny i głośny jak się powszechnie uważa. Więcej ukrywał niż pokazywał i chował się częściej niż wychodził na scenę. W dzisiejszym świecie totalnej promocji nie miałby szans się przebić z takim podejściem.
W tym odcinku pokazuję tajniaczenie się Jezusa w Biblii. I próbuję znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego u Jezusa tyle sekretów?
    Nadzieja to część niezbędnika chrześcijanina, na który wg Biblii składają się: wiara, nadzieja i miłość. To narzędzie, które umożliwia robienie rzeczy niemożliwych. Dzięki nadziei można znieść rzeczy nie do zniesienia i udźwignąć coś co przekracza siły. Nadzieja to jednocześnie największy narkotyk. Dlatego nadzieję to ty szanuj!
W tym odcinku, ostatnim w roku 2019, rzucam nieśmiało propozycję: a może by tak potraktować Boże Narodzenie jako Święta Nadziei? Czy od tego nabrałyby więcej sensu i pozbyły się sporo zakłamania?
Na końcu odcinka pooglądać możecie jak wyglądają szopki na południu Hiszpanii. To zdecydowanie największa szopka jaką w życiu widziałem, możliwe, że ty też. Więc jak wolisz słuchasz odcinka zamiast oglądać (ma to sens, bo aż tak piękny to ja nie jestem) to znajdź wersję video i przewiń sobie na sam koniec.
    Miłość to jest ta rzecz, która razem z wiarą i nadzieją jest najważniejszym, co należy uprawiać. Miłość ma w ogóle tyle plusów i jest rozwiązaniem tylu rzeczy, że powinna być uznana jako najlepsze lekarstwo świata.
Sęk w tym, że miłość może być bardzo szkodliwa kiedy występuje w stanie nienaturalnym, kiedy brakuje jej bez niezbędnego czynnika.
Bez czego miłość jest szkodliwa? Posłuchaj, pomyśl i napisz czy ma to sens. Jak ty to widzisz, może całkiem inaczej?
    Jezus na etacie? Osiem godzin w korporacji? Wyobrażasz sobie? Nie? Dlaczego nie?
Większość ludzi dzieli życie na dom i pracę. Jakie zasady powinny obowiązywać w domu a jakie w pracy? Czy Bóg ma być w tylko domu czy w pracy też?
A może w ogóle lepiej nie dzielić tak życia? A da się nie dzielić życia?
Same pytania...
    "Oto ja posyłam was jak owce między wilki" - powiedział Jezus do swoich uczniów. A zaraz potem dodał coś o wężach i gołębiach. O co chodzi w tym całym ZOO?
Jeżeli się czujesz wśród ludzi jak owca między wilkami, to ten odcinek może ci się bardzo przydać. Niezależnie od tego czy jesteś chrześcijaninem czy nie.
    Czy życie lepiej mieć pod kontrolą czy raczej sobie odpuścić i dać się ponieść?
A przede wszystkim: jak sobie radzić z irytacją, stresem, strachem i złością, kiedy rzeczy zaczynają się dziać inaczej niż było w planie.
Sprawa tak samo trudna dla chrześcijan co dla wszystkich innych. To zwykle duży problem w życiu. Niezależnie od tego co kto myśli o Bogu parę wskazówek z Biblii (i z doświadczenia) może się przydać każdemu.
    W Biblii jest przypowieść o głupich i mądrych pannach. Jest raczej prosta. Ale jak się pomyśli nad nią trochę dłużej, nie wszystko jest tak oczywiste jak się wydaje.
Bo ta przypowieść nie mówi o tym co robić a czego nie robić. Ale raczej o tym w jaki sposób myśleć a w jaki nie. To bardzo aktualna przypowieść na nasze czasy.
Przy okazji: to zdanie z kamienia na końcu odcinka znaczy jednak co innego niż mi się wydawało. Chyba się za bardzo zasugerowałem angielskim przy dekodowaniu hiszpańskiego...
    Z tego unikalnego wywiadu, a raczej rozmowy, z twórcą programu "Tajemny Plan", dowiecie się między innymi: czy Fabian Błaszkiewicz był chamem, czym się różnił zakon Jezuitów od innych zakonów, czy Fabian klnie, co sądzi o moim porównaniu kościoła do mafii, co jest tematem przewodnim jego życia i dlaczego nie mógł wejść do żadnego kościoła, który znalazł przez internet.
Przy okazji mini-relacja z mojej wizyty w Wadowicach. Dowiecie się co ciekawego można kupić w Wadowicach.
    Jezus kiedyś w rozmowie zacytował fragment Psalmu, który mówi: "bogami jesteście". Sam Jezus nazwał ludzi bogami.
O co mu chodziło? Kim są ci bogowie, o których mówi Biblia?
Zapewniam cię, że znasz tych bogów i założę się, że znasz ich wielu. A z tego odcinka dowiesz się nie tylko o tym co Bóg o nich myśli, ale przede wszystkim o tym co możesz z tymi bogami zrobić we własnym życiu.
To ostatni odcinek przed wakacjami 2019. W czasie wakacji zapraszam na stronę O Szczęście Niepojęte!
    Po paru miesiącach mieszkania wśród wyznawców Mohameta, poczytaniu, posłuchaniu i pogadaniu, odważyłem się w końcu opowiedzieć o co w tym całym Islamie chodzi, na czym on polega i co to komu daje.
Jak zwykle u mnie praktycznie, życiowo, ludzki i z dystansem. I jak zawsze, pamiętaj: to tylko moje zdanie i moja perspektywa. Zapraszam do dyskusji pod odcinkiem.
Nagranie podzieliłem na dwie części. Ale myślę, że i trzecia by się przydała, bo paru spraw nie poruszyłem jak należy.
Część druga tutaj: https://www.odwyk.com/co-to-jest-islam-czesc-druga,2337
    W prawie każdej księdze Biblii można znaleźć coś o niewolnikach i niewolnictwie. Za czasów Jezusa, w Rzymie i jego prowincjach, niewolnicy byli stałym elementem życia.
A dziś? Czy ten temat przestał istnieć? Nie, nie przestał, dalej jest istotny. Zmieniły się formy niewolnictwa, zmieniły się nazwy, ale zjawisko występuje, bo występować musi.
Co mówi Biblia o niewolnictwie i o wolności, i jak to przetłumaczyć na współczesny świat, dowiesz się z tego odcinka.
    Biblia i kultura.
Czy Biblia wymaga dołączenia do jakiejś konkretnej kultury? Czy chrześcijaństwo to raczej kultura żydowska czy europejska? Czy może jeszcze jakaś inna? Czy da się rozdzielić wiarę w Boga od kultury i społeczeństwa? Czy, dajmy na to Arab, który chciałby zostać chrześcijaninem, musi przestać być kulturowo Arabem?
Nie da się zrozumieć dlaczego współczesne chrześcijaństwo wygląda tak jak wygląda, bez zrozumienia jaką rolę gra w tym wszystkim kultura.
    Po dużej ilości myślenia doszedłem w końcu do wniosku, że żeby kochać trzeba być egoistą.
To jest absurd, ale zależy co kto ma na myśli. Może będzie to łatwiej to zrozumienia kiedy dodam, że Jezus zostawił nam oprócz przykazania miłości, przykazanie egoizmu.
Gdzie to przykazanie? O, na pewno je znasz.
Posłuchaj odcinka uważnie i wyciągnij wnioski. Bo to może być jedno z najważniejszych odkryć dotyczących ciebie, twojego postępowania, twojego widzenia siebie i innych.
    Nowy Testament często przeciwstawia ciało duchowi. Musi to być ważne rozróżnienie, bo ciało identyfikuje ze śmiercią a ducha z życiem, ciało z odrzuceniem, ducha z akceptacją Boga.
Ale czym właściwie różni się ciało od ducha?
I co to znaczy w praktyce, kiedy mówi się, żeby "umartwiać ciało"? Czy odmawianie sobie przyjemności zbliża do Boga? Czy używanie ciała do rzeczy przyjemnych jest złe?
    Problem pochodzenia życia i świata podzieliłem na 10 głównych tematów. Każdy z nich inaczej wyjaśnia ewolucja, inaczej kreacjonizm.
Jeżeli się wybierze swój pogląd dla każdej z tych części, wyjdzie z tego całościowa teoria wszystkiego.
Czy dasz radę zbudować całościowy światpogląd tak, żeby zgadzał się całkowicie i z rzeczywistością i z Biblią?
    Postanowiłem ocenić kto sobie więcej zasłużył a kto więcej nabroił: Bóg czy ludzie.
W tym odcinku przyznaję więc punkty Bogu i ludzkości w kilkunastu kategoriach. Jeżeli chcesz wiedzieć kto wygrał w kategorii "sadyzm", "ludobójstwa" lub "opieka nad zwierzętami", posłuchaj tego odcinka koniecznie.
Na koniec zapraszam do urządzenia własnych zawodów i własnej subiektywnej oceny. Kto zdobędzie więcej punktów? Bóg czy ludzkość?
    Magda jest chrześcijanką i jednocześnie instruktorką jogi. Dużo chrześcijan twierdzi, że joga to zło i chrześcijanin powinien się trzymać z daleka. Mają rację czy nie?
Z tego odcinka dowiecie się czy da się jogę połączyć z wiarą w Jezusa, czym ta joga dokładnie jest oraz którędy wchodzi w człowieka diabeł w odwróconych pozycjach jogi.
    Cały odcinek jest o jednym fragmencie: "opuści mąż matkę i połączy się z żoną".
Bo z tego fragmentu można wyciągnąć o wiele więcej wniosków niż tylko "wyprowadź się od mamy".
To jest odcinek o relacjach w naszym życiu, o priorytetach o decyzjach i o innych fundamentalnych sprawach.
Chciałbym, żeby jak najwięcej ludzi to usłyszało, co mam tutaj do powiedzenia. Bo wydaje mi się, że to może być odpowiedź na problemy wielu osób, niezależnie od tego jaki mają stosunek do Biblii czy Boga.
Więc jeżeli znasz kogoś, komu te 45 minut może coś rozjaśnić, poleć mu to koniecznie.
    Przypadki decydują o naszym życiu w większym stopniu niż planowanie, zdolności i umiejętności. Pisał o tym Salomon w Biblii.
Ale jak to pogodzić z koncepcją Boga, który panuje nad wszystkim? Jeszcze ważniejsze pytanie: dlaczego Bóg miałby stworzyć świat w ten sposób, żeby rządził nim przypadek?
Czy to fair? Czy to potrzebne? Czy stoi za tym jakiś powód?
Ja myślę, że da się odpowiedzieć na te pytania. I odpowiadam w tym odcinku.
    Odwyk zaczął się jako po prostu podcast o Biblii. Z czasem wyrosło z tego coś więcej: suma pojedynczych odcinków stanowi dość spójną całość.
Po 12 latach nagrywania i kilku setkach odcinków, warto jeszcze raz konkretnie powiedzieć: co to jest Odwyk? O co w tym chodzi? Jaki jest cel? I po co to wszystko?
    Jezus opowiedział kiedyś przypowieść o dwóch ludziach, którzy budowali domy. Jeden budował po niemiecku, a drugi po polsku. O kim właściwie mówi ta historia? Zwróciłeś uwagę, że wniosek z niej jest trochę dziwny?
A skoro już o tym mowa, to o co właściwie chodzi w byciu chrześcijaninem? O to, żeby się z zgadzać z Jezusem? Żeby mieć prawidłowe poglądy? Żeby trzymać się prawdy? Czy coś jeszcze innego?
    Z Wielkanocą jest ten sam problem co z Bożym Narodzeniem - nie wiadomo jak to święto ocenić. Nie wiadomo czy lepiej obchodzić czy nie obchodzić.
Wielkanoc to mieszanka elementów chrześcijańskich, pogańskich i kultury konsumpcji. Co wychodzi kiedy zestawić ją z Biblią?
Wychodzi siedem punktów. Myślę, że pomogą ci bardziej świadomie podejść do Wielkanocy.
    Czy smoki mogły żyć naprawdę? Czy smoki to tylko mity i legendy, czy da się znaleźć też bardziej wiarygodne źródła?
Dowiesz się z tego odcinka o tym, gdzie dinozaury hodowano i w jakim celu, o tym w jakich lasach widywano smoki jeszcze na początku XX wieku oraz jaką część smoka chińscy lekarze polecali na nerki.
    O trzech typach kościołów, o tym że ap. Paweł uczył inaczej niż Jezus, o tym kiedy Bóg nie daje, kiedy go wspólnie proszą, ale przede wszystkim o tym jak Jezus skrytykował kościół. mówiąc:
"Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w moje imię tam ja jestem pośród nich"
Gdzie tu krytyka? Posłuchaj odcinka.
    Oneida - chrześcijańska grupa z nowoczesnym podejściem do seksu w XIX wieku. Poza tym, że dzieci planowała komisja produkowali też łyżki.
Może będzie z tego nowy cykl o sektach, komunach chrześcijańskich i nie tylko?
Nowy rok zaczynam od przeziębienia gardła i dlatego taki temat: luźniejszy ale ciekawy.
    Często cytowany fragment z ewangelii Jana mówi: "którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane".
Jak rozumieć ten fragment? Kościół katolicki twierdzi, że to o spowiedzi. Łatwo wykazać w Biblii, że to nie może być o spowiedzi. Ale jeżeli nie o spowiedzi to o czym?
    Co powiniem chrześcijanin życzyć rządzącym, politykom, urzędnikom? Zwłaszcza tym bardziej szkodliwym?
Czy modlić się o sukcesy i powodzenie dla nich, czy raczej, żeby poczuli na własnej skórze to, co robią innym?
To nie takie proste. Prawo mówi jedno, Jezus drugie, społeczeństwo trzecie a uzasadnienia rozmaite.
Opowiem wam co ja o tym wyczytałem i wywnioskowałem.
    Wszyscy mają problem ze Świadkami Jehowy. Wszyscy, poza Świadkami Jehowy. O co w tym chodzi? Czy ta organizacja jest chrześcijańska? Czy jest szkodliwa? Z której strony w ogóle to ugryźć ten problem?
Dziś dźwięk trochę gorszej jakości, z powodu usterki, która była z powodu tego, że jak się do końca nie wyzdrowiało, to się dużo głupich błędów popełnia.
Ale że błędy to tak pięknie ludzka rzecz, postanowiłem puścić odcinek w takiej właśnie pięknie ludzko błędnej formie.
Ale posłuchajcie mimo to, bo trudno znaleźć spojrzenie na Świadków Jehowy od tej strony, a wydaje mi się, że to właśnie ta strona jest najbardziej istotnym problemem.
Nagranie miało miejsce w kościele, do którego szczególnie zapraszam. Gdzie ten kościół można znaleźć dowiecie się na końcu.
    Kuba Wąsek przeprowadził ze mną wywiad do swojego nowego podcastu: "kapitanowie własnego życia".
Rozmowa była na tyle ciekawa i blisko zahaczająca o sprawy związane z Biblią, Jezusem i stosunkiem człowieka do tego wszystkiego, że postanowiłem umieścić ją i tutaj.
Dowiesz się z rozmowy o tym jak pomóc komuś zostać kapitanem swojego życia, czy warto zostać takim kapitanem i czy kłóci się to z chrześcijaństwem, czy wręcz przeciwnie.
    Kawiarnia w Suracie to krótkie, a mądre opowiadanie o Bogu, ludziach, sporze o religie i punktach widzenia. Napisał je Lew Tołstoj według oryginału Bernardina de Saint-Pierre. Ponieważ opowiadanie daje do myślenia jak najlepsze odcinki Odwyku, postanowiłem je na Odwyku umieścić, ale ku mojemu zdziwieniu nie znalazłem wersji polskiej.
Więc sam zorganizowałem tłumaczenie i lektora (może ktoś z was pozna go po głosie) i teraz możecie posłuchać, podumać i wyciągnąć wnioski.
"Kawiarnia w Suracie" nie odpowiada na pytanie "jaka religia jest najlepsza", ale daje dużą lepszą odpowiedź na dużo ważniejsze pytanie...
    Codzienne zadowolenie z życia i poczucie szczęścia jest możliwe i wbrew pozorom nie takie trudne. Jezus mówił, żeby się nie przejmować przyszłością, nie martwić o nią i nie troszczyć o to co będzie. Czy to znaczy, że Biblia zachęca do bycia hipisem? Lekceważenia konsekwencji? Nie inwestowania w przyszłość?
Kto wie, być może jedną zmianą w sposobie myślenia można zmienić życie w ciągłym stresie w życie w poczuciu codziennego zadowolenia?
    Jezus mieszkał w niebie.
Ale pytanie brzmi: gdzie mieszkał kiedy żył na ziemi? I czy ta informacja może się do czegoś przydać w praktyce?
W Biblii jest wystarczająco dużo informacji, żeby odpowiedzieć całkiem precyzyjnie na to pytanie. Ale tylko bardzo uważny czytelnik je znajdzie, skojarzy i wyciągnie wnioski.
    Banalne pytania wcale nie są banalne jak nad nimi odpowiednio długo pomyśleć.
Ten odcinek mówi o ocenianiu, o sądzeniu, ale przede wszystkim o dążeniu do świętości. Czyli w sumie o czymś pozytywnym.
I też o tym, co Jezus chciał powiedzieć przez swoje podejrzane zachowanie, kiedy to miał okazję kogoś sprawiedliwie ocenić i słusznie potępić a tego nie zrobił.
    Masoni są wśród nas! Niestety jest ich za mało, żeby porządnie wypytać i poznać, więc póki się jakiś nie znajdzie, poznajmy na razie to co damy radę.
Czy masoni są wrogami Biblii i Boga? Czy czczą szatana? Czy strach się bać? Czy chrześcijanin może być masonem bez wyrzekania się Jezusa? Czy ich cele i wartości są zbieżne z celami chrześcijańskimi?
Posłuchaj - a potem podyskutujmy w komentarzach.
    Biblia kojarzy się jako radykalny i zdecydowany przeciwnik homoseksualizmu. I nie bez podstaw. Ale pytanie: jak radykalny, jak zdecydowany i jakiego homoseksualizmu. A co, jeżeli są geje gorszego lepszego sortu i geje gorszego sortu?
W tym odcinku cytuję najważniejsze wnioski autora książki "God and the Gay Christian", która stara się wykazać, że Bóg niekoniecznie jest homofobem.
    7 grzechów głównych: pycha.
O ten temat zahaczałem przy okazji innych tematów, ale tym razem wprost o dumie. I coś nowego do myślenia: czy pycha to tylko inne określenie egoizmu czy jednak coś innego?
W tym odcinku - tak jak i w innych - nie chodzi o teoretyzowanie, tylko o praktykę. Między miłością lub egoizmem, pokorą i pychą żyją prawdziwi ludzie w realnym świecie. A może twoja głowa sięga chmur? A może nie zauważyłeś, że nadąłeś się tak, że ocierasz się już o śmieszność?
Jak ci się podoba taka perspektywa?
    Zmartwychwstanie Jezusa powinno być najczęściej dyskutowaną kontrowersją chrześcijaństwa. A nie jest. Dlaczego?
Co zmienia to czy grób Jezusa był pusty czy nie? Co za różnica czy zmartwychwstanie to fakt czy legenda?
Może w święta wielkanocne mało kogo interesuje temat zmartwychwstania Jezusa, bo to po prostu zbyt oczywiste?
    Jak powszechnie wiadomo Jezus mówił, żeby go jeść. Bądźcie kanibalami i jedzcie mi ciało - mówił. Bądźcie wampirami i pijcie mi krew - mówił.
Katolicy twierdzą, że chodziło mu o to, żeby jeść opłatek i pić wino - to ostatnie ustami księdza.
A o co mu chodziło według Biblii? Jak prawidłowo należy jeść Jezusa?
    Bakterie ponoć wyewoluowały. Dobrze, ale jak?
Kiedy mówimy ogólnie wszystko jest jasne i proste. Prawdziwe problemy pojawiają się kiedy zaczynamy mówić o szczegółach. Największy problem ewolucji znajduje się być może w najmniejszym organizmie.
W tym odcinku o tym, co ciekawego na temat Boga, Biblii i ewolucji ma do powiedzenia bakteria.
    Co to jest woda święcona? Jak się ją robi? Po co ona jest? Czy Jezus by ją pił czy się w niej mył?
Żeby było ciekawiej w tej audycji pokażę jak się robi wodę święconą, a nawet jeszcze mocniejszą niż święcona! Tą z nagrania już wypiłem, ale jak ktoś potrzebuje, mogę zrobić więcej. Mam też na składzie Flamaster Wiary. Dostępne w ciągłej sprzedaży w nieograniczonych ilościach.
    Co mówi Biblia o obcych? Jak mamy traktować tych, którzy nie są "swoi" i "nasi"? I o czym tak naprawdę mówi przypowieść o synu marnotrawnym?
Ten odcinek miał duże problemy techniczne z mikrofonem - rozleciał się podczas nagrywania. Ale zdecydowałem, że odcinek jest za ciekawy, żeby go nie publikować. No więc jest.
    Sukces, nagroda, pozytywny przekaz i pochwała - jesteśmy tym karmieni już od tak długo, że wpadliśmy w uzależnienie. Jak ten nałóg wpływa na szukanie Boga i czytanie Biblii? Jak wpływa w ogóle na życie? To ważny odcinek o największym uzależnieniu naszych czasów i największym przekleństwie naszych dzieci.
    Noe to nie tylko potop i pijaństwo. To również tęcza. I przykazania.
Czy wiedziałeś na przykład, że oprócz Starego Przymierza i Nowego Przymierza istnieje też przymierze Noego? Może i wiedziałeś, ale wątpię, że wiedziałeś, że istnieje praktycznie cała religia oparta na tym przymierzu!
Posłuchaj, a dowiesz się o co chodzi.
    Specjalny odcinek wielkanocny: wywiad z Dianą, która właśnie skończyła 18 lat. Jak jesteś starszy to spróbuj zrozumieć jak myśli młode pokolenie, a jak jesteś młodszy zastanów się jakie ty masz podejście.
A Dianę przepraszam, że ją wycisnąłem jak rasowy dziennikarz, ale takie moje zadanie - wymyślać trudne pytania i dokopywać się do sedna.
Kto obchodzi: wesołych świąt. Kto nie obchodzi: wesołego życia.
    Czy kupowanie ubezpieczenia to życie "według świata" i "wrogość wobec Boga"?
W Biblii występuje pojęcie "świat" w negatywnym kontekście. Chrześcijanie używają go często do tego, żeby powiedzieć kulturalnie, że coś jest złe, brzydkie i szatańskie.
O co chodzi z tym złym światem w Biblii opowiem w tym odcinku.
    Ten odcinek mówi o największej chorobie XXI wieku - o współczesnych narkotykach. O hiper-stymulacji mózgu i o jej konsekwencjach.
Dowiesz się w czym najbardziej szkodzi pornografia i co jest od niej gorsze. Pokażę ci też jej konsekwencje na zdjęciach.
Widzę, że pojawiają się dilerzy Boga i mam bardzo złe zdanie na temat tego zjawiska.
Poważnie: oprzytomnijcie, ludzie.
    Dziękuję wszystkim, którzy postanowili pobawić się razem ze mną! Tym, którzy wysłali swój głos gratuluję, tym którzy się nie załapali dziękuję. Niektórzy zrobili to bardzo fajnie, ale z powodów technicznych nie mogłem użyć ich głosów - szkoda.
Ale jak na trzy dni pracy (bardzo intensywnej) wyszło chyba całkiem miło, nie?
Wesołości, zabawy i ludzkiego podejścia - oby jak najwięcej w tym smutnym kraju.
    Ile jest błędów w tekście Nowego Testamentu? Co one zmieniają? Na ile wiarogodny jest tekst Biblii, który mamy dzisiaj? Jak działał głuchy telefon przez 20 wieków? Wbrew pozorom nie ma w tym odcinku nic kontrowersyjnego - tylko powszechnie dostępne fakty i informacje (które oczywiście mało kto zna).
    Ewolucja: skąd się wzięło serce? I czy serce jest wierzące czy ateistyczne? Gadam, gawędzę i wyjaśniam kolejny raz dlaczego koncepcja ewolucji mnie nie przekonuje.
Kontr-argumenty mile widziane. Linki mniej. Skoro tu jesteś, to wolimy posłuchać ciebie, więc podziel się opinią, a nie odsyłaj do innych.
    Dziś pierwszy raz i zupełnie wyjątkowo, film. Dlaczego film na Odwyku? Bo to film stary, tematycznie odwykowy, krąży wokół Biblii, Boga, zaufania. A i pokazuje jak to się z ułomnościami ludzi komponuje.
Film miły i pomyśleć przy nim można.
Dla formalności dodam tylko, że film jest od 1991 roku w domenie publicznej, więc można śmiało ściągać i oglądać. Prawa autorskie wygasły po 28 latach (nie przedłużono ich, sprawdziłem).
W filmie mówią po angielsku, niemiecku i hiszpańsku, a napisy są polskie.
    Dziś Cypr bankrutuje. Banki zamknięte, pieniądze przepadły, katastrofa. Ludzie ratują co mogą, ale w końcu cały europejski system finansowy się zawali.
Czy Bóg za tym wszystkim stoi czy to wszystko tylko ludzkie działanie? Czy w Biblii da się znaleźć odpowiedź na pytanie czy Bóg jest dziś na Cyprze?
Poza tym w odcinku dużo o końcu. Koniec - to ważna rzecz!
Po raz pierwszy odcinek nagrywany całkowicie na żywo i z udziałem "publiczności". Komentujcie co sądzicie o nowym sposobie odwykowania.
    To dziwne, ale dotąd nie było odcinka o świętych obrazach. A może był, ale nie pamiętam.
Tak czy inaczej, dziś trochę gadania o problemie obrazów do modlenia i klękania. Jak się to ma do Biblii, jak to sobie ludzie tłumaczą i jak można podejść do tego inaczej.
Odcinek pojawił się z opóźnieniem, bo wiatr był dziś taki, że wywrócił mi kamerę i uszkodził dysk. Długo nagranie odzyskiwałem, ale się udało. Tylko czasem są problemy z obrazem.
Aha, a Matka Boska Wietrzna to nie obrażanie, tylko żart odcinkowy. Reakcja humorem nieobowiązkowa (znaczy: wolno się śmiertelnie obrażać).
    Jak zwykle, kiedy chcę powiedzieć o czymś ważnym, nie wychodzi mi tak jak chciałem.
Przede wszystkim - za długi ten odcinek.
Ale może wytrzymacie. Bo mówię o tym na czym ta największa różnica między różnymi postawami chrześcijańskimi polega. I że da się mimo wszystko sprawdzić, którego podejścia najlepiej jest się trzymać.
    Odcinek historyczny. O tym jak to się stało, że kościół z prześladowanej, odizolowanej wspólnoty wierzących zmienił się w potężną, dobrze zorganizowaną organizację.
Wszystkie błędy, pomyłki, pomylone daty, źle wymówione nazwiska prosimy poprawiać w audycji na żywo. Co wtorek o 20:00 na www.odwyk.tv.
    Rozmowa o archeologii (również archeologii zakazanej) z kimś, kto zna się na tym lepiej niż autor Odwyku. Będzie o tajemniczych megalitach, o prawdziwej lokalizacji góry Golgota, o starożytności piwa, o tym czym mogło być przedpotopowe UFO i o wielu innych sprawach. Sam Indiana Jones by tym odcinkiem nie pogardził!
    Odcinek mocno ewolucyjny.
O tym co Darwin zobaczył na Galapagos, co ja zobaczyłem w Muzeum Zoologii w Cambridge, co ludzie widzą patrząc na "ewolucyjny rozwój konia", a czego nie zauważają.
Odcinek podsumowuje mniej więcej dlaczego nie wierzę w ewolucję.
Przekonuje cię to? Nie przekonuje? Posłuchaj...
    Tragedia - zgubiłem gdzieś swoje nagrania z Londynu! Zginęły przy przeprowadzce. Będę szukał.
A tymczasem odcinek dość ogólny, gdzie mówię o dwóch rodzajach kreacjonizmu, dwóch rodzajach ewolucjonizmu, i jednym czymś co trudno do końca określić, bo nie ma to sensu.
Poza tym przegląd polskich i nie tylko stron kreacjonistycznych oraz kilka nazwisk, które warto znać (m.in. o dr Howindzie parę słów).
    Wywiad z moim friendem - a przy okazji pastorem z USA. Jako, że Greg po polsku mówi tak sobie, ten odcinek jest cały po angielsku.
Polskie napisy dorobili unfa i Jan Bernat. Kupa roboty - 6 godzin pracy! Wielkie dzięki.
Plik WMV (bez napisów) do pobrania: http://www.odwyk.com/video/ODWYK_2010-05-25.wmv
    O tym na czym polega metoda hrabiego Monte Christo, o rzucie monetą 50 razy, oraz o praktycznym, choć niebezpiecznym sposobie na wpuszczenie Boga do swojego życia. Odcinek wyszedł ciut topornie, bo w tym kraju w czasie świąt człowieka ogarnia takie lenistwo, że dobrych parę dni trzeba, żeby wrócić do siebie.
    Dziś odcinek bardzo późno i tylko w audio - a to z tego powodu, że nagrywam w tym tygodniu nową płytę i mam chwilowe programy czasowe.
Tym niemniej dziś odcinek na ważny dla wielu temat: muzyka. Czy istnieje coś takiego jak demoniczna muzyka? Muzyka, która Bogu się nie podoba? Co na to Biblia? Posłuchajcie...
    Czy chrześcijanin powinien być zdziecinniałym, infantylnym prostakiem? Co właściwie mówi Biblia o dzieciach? Czy można być poważnym dzieckiem?
Odcinek nagrałem zaraz po powrocie z demonstracji w bardzo poważnej i bardzo ważnej sprawie - i przypomniało mi się to co Jezus mówił o dzieciach. Posłuchajcie...
    Tym razem tylko gadanie - wizji nie ma. Nie ma z powodu kręgosłupa. W tym odcinku mówię o tym, że smutno mi się zrobiło trochę, i o tym dlaczego mi się smutno zrobiło.
Niestety zapomniałem na koniec powiedzieć, co sprawia dlaczego mimo wszystko weselej mi - ale o tym powiem na żywo w Nocach na Odwyku w środę...
    Jeszcze raz o tym czy Bóg jest czy go nie ma. W książce "Bóg urojony" Richard Dawkins ma coś do powiedzenia na ten temat. A ja też się chciałem jakoś do tego odnieść.
Przy okazji dowiecie się, że Dawkins wcale nie wierzy, że życie na Ziemi powstało spontanicznie w drodze abiogenezy. Wychodzi na to, że w tę część teorii ewolucji nawet największy propagator darwinizmu już nie wierzy...
    Jak myślicie, jak jest w niebie? Dużo o tym Biblia nie mówi, ale jednak coś-tam mówi...
Poza gadaniem o niebie post-scriptum do audycji o demonach, wyrazy uznania dla słuchaczy i jak zwykle dużo różnych dygresji.
Dziś odcinek późno, z powodu reinstalacji systemu operacyjnego. Nowy serwer, nowy system - czuję się jakbym się narodził na nowo...
    Chopin opowiada o tym jak wygląda wyrzucanie demonów. Wie o czym mówi, bo wiele razy brał w tym udział.
Nagranie dostałem już dawno temu, ale tak się stało, że publikuję dopiero teraz. Popracowałem za to nad nim parę godzin, żeby lepiej się słuchało - efektem pracy są dwa bardzo ciekawe odcinki, z których dowiecie się o wyrzucaniu demonów więcej niż byście chcieli. Może w końcu przestaniecie mnie o to pytać...
Małym dzieciom raczej tego do słuchania nie polecamy (zwłaszcza części drugiej, która będzie jutro), ale wszystkim pozostałym te dwa odcinki szczególnie polecam!
    Odcinek o tym co Biblia mówi na temat grzechu pierworodnego.
Video pojawi się za kilka godzin, a audio z kolei jest tak słabej jakości z powodu małego awaryjki związanej z rejestratorem i bateriami.
Skupmy się jednak na treści a nie na sprawach technicznych i spróbujmy skomentować temat w komentarzach na www.odwyk.com...
    Dziś nagranie niejakiego Wolfa, które mi przysłał w zamierzchłych czasach. Postanowiłem odświeżyć, a przy okazji zachęcić innych - jeżeli masz ciekawą historię do opowiedzenia, przyślij do mnie. I w ogóle jeżeli masz coś do powiedzenia - mów! Pisz! Nagrywaj! Publikuj! Nie siedź cicho w kącie, nie przeżywaj życia wyłącznie jako konsument.
Poza tym nie jest to zbyt udany odcinek, ale przynajmniej udało mi się zdążyć przed północą.
Następne będą lepsze.
    Dziś odcinek o Trójcy. O tym co to za koncepcja, kto jest kim i czy jest ich jeden, czy dwóch, czy trzech (czy czterech?). A przede wszystko o tym jak się to wszystko ma do Biblii.
Dzisiejszy odcinek, lepszy, szybszy i ładniejszy, powstał wyłącznie dzięki Sponsorom! Podziękowania głównie dla tego ostatniego Sponsora, dzięki któremu mogłem kupić program Vegas Movie Studio. Im więcej wspieracie tym  lepiej Odwyk się rozwija!
Dzięki!
Martin Lechowicz
    Jako, że niedługo Halloween/Święto Zmarłych/Wszystkich Świętych, w tym odcinku o krainie umarłych i o wywoływaniu na przykład ducha dziadka.
Jeżeli macie ciekawe historie związane z tematem wywoływania czegoś, to zapraszam do pisania komentarzy i (najlepiej) na Noce na Odwyku - w środę o 23:00!
Można będzie wtedy zadzwonić i opowiedzieć o tym na antenie.
    Odwyk wciąż w trybie wakacyjnym. Martin jeździ po Polsce z gitarą czekając na przygody i poznając ludzi, a w międzyczasie na Odwyku Szczepan opowiada o tym co mu się ostatnio przydarzyło i jak w tym wszystkim dostrzegł siły nadprzydodzone. Czyli Boga w tym wypadku.
Odcinek niestandardowy, niedługi, ale treściwy, więc warto posłuchać.
    Po raz pierwszy, eksperymentalnie odcinek Odwyku nie prowadzony przez Martina!
Bądźcie łaskawi dla Kylu - to jego pierwszy raz, a nie jest łatwo mówić przed tak wymagającą publicznością. Tym bardziej, że temat trudny, drażliwy i delikatny, zwłaszcza w Polsce.
Czyli o tym, co mówi Biblia o Marii (vel Maryja vel Mirian), matce Jezusa.
Posłuchajcie i piszcie co o tym myślicie w komentarzach pod odcinkiem. Warto posłuchać do końca, bo im dalej, tym lepiej.
    W tym odcinku wszystko na temat spowiedzi. W szczególności o tym, co na ten temat mówi Biblia.
Przy okazji zachęcam do przysyłania mi NAGRAŃ, które mógłbym puścić w Odwyku!
Jeżeli masz coś ciekawego do opowiedzenia o swoich przygodach z Bogiem, Biblią etc. weź kawałek mikrofonu, nagraj i prześlij to do mnie mailem na adres:
martin(małpa)odwyk.com
    Żeby te święta nie poszły na marne (jak to często bywa ze świętami), postanowiłem nagrać odcinek o pustym grobie. Będzie o tym jak się ma droga krzyżowa do Biblii, o tym czy Jezus naprawdę zmartwychwstał i jeżeli nie, to jak to wszystko wyjaśnić, a wcześniej jeszcze trochę o zmazach nocnych, seksie, nieczystości i biednym Onanie.
    W tym odcinku - o wiele za długim, za co przepraszam - opowiadam o seksie z punktu widzenia Boga (a o Bogu z punktu widzenia Biblii). O tym jaki Bóg ma stosunek do seksu, i tym czy według Biblii seks jest tylko po to, żeby rodzić dzieci, o tym w ile osób jest OK, a w ile BE i o tym czy ideologia, której nazwa pochodzi od świętej pamięci Onana (Mark - marksizm, Stalin - stalinizm, Onan - ...) jest według Biblii grzechem.
Z góry przepraszam za ewentualne przynudzanie, powtarzanie się i chaotyczność. Ale temat taki... śliski. Weźcie pod uwagę na ile gromów się narażam z różnych stron i wybaczcie lekki stres.
    Najpierw opowieść okolicznościowa z życia Martina. A potem wszystko o proszeniu i dostawaniu, o zbiegach okoliczności i pewnych interesujących cechach charakteru Boga z Biblii. A także o tym czemu Odwykiem zawracam wam głowę, o tym czy jestem nawiedzonym fanatykiem i o tym dlaczego ludziom tak trudno brać coś za darmo.
    W odcinku 43 wszystko o końcu świata: Antychryst, Wielki Babilon, 666, Armagedon, jednym słowem: apokalipsa. Ponadto: o profesjonalizmie słów kilka, recenzja "Studium Życia" (w MP3), o brzytwie Ockhama. Znów długi odcinek - godzinka z hakiem. No przepraszam, jestem jeszcze trochę chory i trudno się skupić...
    Zdecydowanie za długi odcinek: radzę pominąć. A dla wytrwałych mówię o co chodzi: ostatnio krąży po internecie film "Zeitgeist", w którym stawia się tezę, że chrześcijański Jezus jest niczym więcej niż kopią egipskiego Horusa. W tym odcinku moja opinia w tej kwestii. Trochę podobieństw, trochę różnic, i trochę za długo...
    Uwaga! Strasznie długi odcinek, trwa ponad godzinę!  
Jak ktoś nie lubi słuchać o demonach, świecie duchowym, rzeczach ponadnaturalnych i nie lubi cytatów z Biblii, to odradzam słuchanie, bo w tym odcinku jest tego pełno. 
A tak z innej beczki: może ktoś inny przejmie ode mnie Odwyk(.com), bo ja się zmęczyłem, robię za długie odcinki i zaczynam przynudzać... Czekam na chętnych.
    Czyli dziś: komentarz do komentarza o mnie na konserwatywnym forum, o zasadzie "sukcesji apostolskiej" w Kościele oraz o sakramentach i o kapłanach. Oczywiście z punktu widzenia Biblii. Wiem, bardzo życiowe problemy... Ale kto wie, może komuś się przyda?
Jestem ciekaw komentarzy. I oczywiście, zachęcam do bluzgów. To znaczy, chciałem powiedzieć: do konstruktywnej krytyki...
    Skoro słuchacze sami już zaczęli dyskutować na ten temat, przyszedł czas żebym też coś o tym powiedział. Odcinek o aborcji - trochę z punktu widzenia Biblii, trochę z życia, ale głównie z myślenia. Może trochę inne podejście do tematu niż zwykle się słyszy. Zapraszam do posłuchania i dyskusji w komentarzach!
    O debacie telewizyjnej na temat ewangelii Judasza, o przepaści pomiędzy wiedzą o Bogu, a znaniem Boga, o ładowaniu akumulatorów, o tym, czy dziedziną działania Boga jest tylko psychologia i wypełnianie pustki w życiu. O tym, czy Bóg może być częścią życia od poniedziałku do piątku, czy jest tylko psychologicznym Bogiem niedzielnym.
    
























































































































































































































































































































































































































































