Wywiad z moim friendem - a przy okazji pastorem z USA. Jako, że Greg po polsku mówi tak sobie, ten odcinek jest cały po angielsku. Polskie napisy dorobili unfa i Jan Bernat. Kupa roboty - 6 godzin pracy! Wielkie dzięki. Plik WMV (bez napisów) do pobrania: http://www.odwyk.com/video/ODWYK_2010-05-25.wmv
Great episode, I especially liked the moment when he said that everything you know, you have lerned from him :-). I wasn't expecting that after reading the description, but the episode also had some serious educational value- your friend has a huge knowledge, and a very valuable indeed.
"Have you given GOD a chance?" - that one sentence is a very clever one and I'm surprised that I've heard it for the first time today, it should be underlined, bold, and copied and pasted to just about any atheist community sites and forums :-).
I have quite a lot of free time these days, so I'll start workin' on the subtitles from like monday, but I don't know how much time it could take. Send me an email in which you'll let me know, how exactly shall I write the subtitles so that you could just put them in a movie, or something. Maybe I could finish the subtitles before the weekend so you could upload the improved version of the movie even sooner.
Well, if you can create a movie file with them in it already, it'll be fine. If you make just a subtitles file, it's also good - I'll combine it with the movie (somehow).
Thanks.
Nice guy but he looks sad or tired of something. "choices you made affects your whole life, so choice wisely" thats true thing. Lots of people take choices because "everyone is doing that so it couldnt be wrong, whats the matter"
and later they regret things they did.
I've already translated first five minutes of film but I don't think I'd make it whole or maybe... One thing is sure your (Chopin) work'll be easier. When I finished I'd share it, because I don't know how to make a film with subtitles.
Sorry for my English ;)
Co wam odbiło z tym angielskim. Przecież 99% odwiedzających tą stronę to Polacy.
But that episode is in English ;)
A pozostały 1% to wyszukiwarki internetowe i zagubione, przypadkowe klikniecia.
OK this is first five (4:42) minutes of translate:
www.box.net
a to zabawne. To, że odcinek jest po angielsku i że Chopin napisał pierwszy po angielsku nie oznacza, że reszta komentarzy taka musi być, zwłaszcza, że Filozofus ma racje, wszyscy słuchacze odwyku to Polacy, więc teraz mogę napisać, albo że nie rozumiem skąd u Was te udziwnienia, albo że jesteście teraz tak niespotykanie pretensjonalni, że wybaczcie, ale aż nie dobrze mi się robi.
Once in some American town, while walking down the boardwalk I found a leaflet saying something similar to: Give God a chance". It was comparison of the belief in God with use of TV set. You shan't take advantage of your tv until you plug it in and press the appropriate button...
Tydzień czekania a tu bariera językowa... Rozumiem, że angielski to podstawa, ale bez udziwnień...
Dawidd i Filozofus, nie denerwujcie się niepotrzebnie, tak sobie dla zabawy po angielsku napisałem i zaraz wielkie halo. Film po angielsku, to i komentarz sobie w tym języku napisałem, coby nie odstawał. I tak jak ktoś nie zna angielskiego, to nie przesłucha - a jak nie przesłucha, to i nie skomentuje. Mogę pisać po polsku, ale po angielsku mi się po prostu wpasowało. Postaram się zrobić film z napisami na jutro wieczór, dam Ci plik na maila Martin, to go wrzucisz.
Ok, nie jestem za dobry w angielskim, ale... ZROZUMIAŁEM! Komantarza po angielsku nie będzie, bo jak już wspomniałem, w angielskim za dobry nie jestem. Ale jedno muszę stwierdzić. Graag to super, pozytywny facet. Naprawdę fajnie się go słucha i ogólnie.
Tak btw. to nie będzie mnie jutro na nocach. Jadę na koncert AC/DC w czwartek rano, więc muszę być wyspany :p
*Boże święty... Greeg, a nie Graag...
@ChopinJW
a moje (trochę toporne) tłumaczenie się na coś przydało?
Leider müssen Sie die Sprachen lernen ....
Łomatko koncert ACDC, to jakby powiedzieć nie mam dziś czasu, żeby się pomodlić, bo idę odprawić czarną mszę.
Bardzo fajny odcinek Martin. Cieszę się , że wreszcie mogłem zobaczyć Grega i posłuchać jego ludowych mądrości "... nienawidzisz Boga , kochasz Go? Twój wybór nie mój. Wybierz mądrze..."
P.S.
Martin teraz już chyba wiem kto cię zaraził wolnością?
Pozdrów Grega.
Martin, z chęcią przygotuję napisy do tego odcinka, ale niestety nie mam jak ich "wypalić" do filmu. Jeśli ktoś wie jak to się robi (lub Ty sam) to proszę o kontakt :)
kp500.pl
tutaj jest chyba całkiem niezły tutek "jak dodawać napisy" co prawda musisz mieć napisy w pliku txt w odpowiedniej formie ... pewnie są inne programy do tworzenia takich plików ale niestety nie znam żadnego :( .
@jachoo
Ja, das stimmt, heutzutage sind die Fremdsprachen sehr wichtig - ab und zu braucht man solche Kenntnise. Ich glaube, dass es besser Sprachen wie Deutsch, English und Französisch zu kennen ist, weil viele Leute sie benutzen. Ich bin aber nicht sicher, ob es manierlich ist Fremdsprachen auf polnischen Internetseite zu benutzen...
Jednak nie wyrobię się z tymi napisami w najbliższym czasie, więc oficjalnie do poniedziałku rezygnuję, jesli nikt do wtedo nie zrobi, to ja się tym zajmę. Ale liczę na unfa, że się tym porządnie zajmie :).
Do napisów ładowanych z TXTka musi być odpowiednio przystosowany player. Ten Martinowy wygląda na dość prosty, więc możliwe, że chodziło mu o dodanie napisów "na sztywno", jako zmontowane z samym filmem.
Filozofus, przepraszam cię bardzo. AC/DC nie jest satanistyczne. I wiem to, bo umiem wyczuwać...
Poza tym, Jezus to mój ziom. Powiedział by mi, gdyby coś było nie tak. A on nic nie robi. Po prostu cieszy się ze mną.
Podobno to skrót od Anti Christ / Devil's Child, a wogóle to Martin mówił w którymś z ostatnich odcinków, że taka muzyka jest be! :D
Filozofus, AC/DC skrót od prąd zmienny/prąd stały. To są tylko "uszatanienia" ich. Oni sami mówią, że nie są. Nawet jeśli taka myśl by im przeszła przez głowę to matki by ich zabiły :p Więc spokojnie. A Martin mówił o ostrym metalu, a nie o hard rocku. Tak samo Hejwi Metal nie jest zły. Nawet Black Sabbath to katolicy :p
Filozofus, skąd wytrzasnąłeś takie rozwinięcie tego akronimu? Poza tym nie nazwał bym AC/DC zespołem metalowym, jeśli chodzi o stronę techniczną to jest to raczej hard rock. Mocny hard rock, ale nie metal imho. Nieważne. O muzyce jako takiej nie można raczej powiedzieć, że jest zła. Nie znam się na tym dokładnie, ale nigdy nie kojarzyłem jakiejkolwiek muzyki z czymś złym. Crzszman, możesz do mnie napisać na bjnwse@o2.pl ? Chciałem zapytać o dwie sprawy związane z muzyką dwie, jakbyś mógł się odezwać..
A ja słyszałem też, Anti Christ / Dead Christ.
BZDURA.
AC/DC = ON/OF tylko, że w Australii czyli ich państwa pochodzenia.
Audycja świetna, lubię angielski. Fajnie wyraźnie mówił pan amerykanin, pjona.
@Krawiec właśnie ten tutek pokazuje jak "zespolić" napisy z filmem, tak żeby napisy były częścią filmu :)
Skoro wielu podjęło się tłumaczenia, to pozostaje mi zaoferować moją osobę skromną, ale władającą wyspiarskim językiem ponadprzeciętnie, do arcyważnej ;-) roli korektora. Skype: kilometr.
ByteEater
Jakby już były gotowe napisy w pliku, to dajcie znać - wygeneruję filmik z napisami, będzie lepszy.
dobry odcinek az sie zdziwilem , ze tyle po angielsku rozumiem
chopinjw a ty w takim mlodym wieku tyle jezykow ? niezle
Chciałbym zapytać o taką rzecz. Niby protestanci i wolni chrześcijanie nie uznają np. relikwii i ich mocy (można wierzyć lub nie), lecz ostatnio natrafiłem na bardzo sensowny argument ze strony katolika.
Dz.Ap. 19:11-12
11. Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła,
12. Tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły.
(BW)
Czyżby chustki wyrzycały złe duchy w imię Jezusa?
Co o tym myślicie?
Ja tam dotykałem kiedyś dawno temu relikwii krzyża św. i choroba nie ustąpiła, złego ducha też nie widziałem.
Lipa.
A większość tych relikwii krzyża to się produkuje tak, że przykłada się kilkucentymetrowy krzyżyk z dwóch maksymalnie cienkich listewek (grubości kartki z bloku technicznego) do kawałka krzyża znalezionego na Golgocie w 327 przez św. Helenę, na którym uważa się, że umarł Jezus. I przeważnie ludzie mają podejście magiczne, a wtedy nie ma co liczyć na działanie Boga - do Niego sprawę można mieć tylko z wiarą w Jego własną moc, a przedmioty mogą ją co najwyżej symbolizować.
ByteEater
Widocznie ludziom taka masówka nie przeszkadza. Coraz mniej mnie to dziwi.
Nie wiem, czy zrozumieliście problem/zagadnienie.
Jeśli np. były takie przypadki w kościele katolickim, że ktoś został uzdrowiony itp. za pomocą relikwii ( w sensie katolickim, czyli KRK uznał, że to jest relikwia ), to no... to ma pewne uzasadnienie biblijne i do tego jak dodać faktyczne uzdrowienie to nie da sie ukryć, że coś jest na rzeczy. Podałem przykład z dziejów apostolskich i nikt się do tego nie odniósł. Nie wiem, jak akurat to w kościele katolickim wygląda, ale faktem jest (względem chrześcijan, czyli tych, co przynajmniej Biblię czytają), że fragmenty ubrań Pawła coś dawały w sensie uzdrowienie itp.
Jakoś nie słyszałem o przypadkach np. pastorów, żeby coś takiego się działo.
Nie wiem, co o tym sądzić, za małą mam wiedzę, ale co wy o tym na SERIO myślicie? Bo to nie jest prosty problem, uważam. Chwilowo wiem, że KK wierzy w moc relikwii itp. Ale nie da się ukryć, że ma to pewne uzasadnienie w Biblii (wiem, że możecie mówić, że księża nie są sukcesorami apostołów, ale w sumie kto wie... KK ma w pewnych kwestiach dość mocne argumenty, a czasem dość słabe w mojej opinii). Martin przykładowo mówił kiedyś coś o ekumeniźmie chyba i rzekł coś takiego, że jak to może być, że papież nieomylny raz mówi, że nie ma porozumienia między gardzącymi KK a tymi, co należą do KK, a raz mówi, że porozumienie może być. Całkiem niedawno się dowiedziałem, że nieomylność papieża jest wtedy, kiedy przemawia ex cathedra i to na temat rzeczy, o których się mówiło już o wiele wcześniej, a nie tak 'z dupy'.
Tak czy owak, bez względu na poglądy w tej sprawie, zachęcam do zapoznawania się z różnymi punktami widzenia. Szczególnie dlatego, że np. wśród protestantów jest wiele nieporozumień (np. czy chrzcić dzieci bardzo młode, czy też nie). A jakoś KK sobie radzi w jednych poglądach.
Śliski temat, ale praktycznie nieporuszany tutaj (a uważam, że tu światli ludzie przychodzą, mało się o KK mówi zdecydowanie!).
7 niebo podcast, powiedz coś! Możliwe, że dyskusja będzie naprawdę interesująca jak przy starych odwykach (no właśnie, stara strona niebieska była lepsza IMHO... i bardziej klimatyczna), a nie jak teraz, gdzie praktycznie jest jakieś kółko wzajemnej adoracji... Och, jak ja pamiętam te komentarze w sprawie ewolucji, czy czegoś innego...
pozdrawiam :)
Jak ludziom pomaga ubranie jakiegoś świętego, to chyba nie ma problemu, ale dalej obowiązują normalne reguły: nie kłaniać się temu, nie modlić się do tego, nie uprawiać czarów.
A może było tak że ci ludzie do których były zanoszone te chustki po prosu nie mieli dość wiary żeby zostać uzdrowionym i dopiero jak im pokazali "dowód rzeczowy" że ktoś taki jak Paweł istnieje to dopiero wtedy byli w stanie uwierzyć że naprawdę mogą zostać uzdrowieni ...
No daj spokój, gdzie tam chustka jest dowodem rzeczowym, że ktoś taki jak Paweł (który nosił ubrania jak każdy inny) istnieje...
Jest jeszcze opcja, tylko już nie pamiętam gdzie, ale chyba też w Dziejach, że 'cień padającego Piotra' uzdrawiał.
Te chustki są bardziej dziwne, mimo to.
Odwyk awansował u Mnie na drugie miejsce na przeglądarce. Martin to przez Ciebie. Dobra robota:)
@Yonn Dreck (37): Nie odniosłem się wprost do przypadku św. Pawła, tylko ogólnie, bo moim zdaniem sprawa jest jasna. Podobnie np. z kobietą uzdrowioną, gdy dotknęła się tuniki Jezusa. Pierwsi chrześcijanie też to dobrze rozumieli, bo w katakumbach organizowali przestrzeń z materialnymi pozostałościami męczenników, umieszczali inskrypcje i malowidła, na ich grobach wznosili ołtarze, itd. Z drugiej strony w Średniowieczu doszło do nadużyć, masowej produkcji fałszywek i relikwii niskich klas (te krzyżyki to bodajże najniższa), spłycenia rozumienia do poziomu wręcz bałwochwalstwa. Do naszych czasów niestety część z tego została - trzeba nam powrotu do korzeni pod tym względem.
> wiem, że KK wierzy w moc relikwii
Mocy nadprzyrodzonej można przyzywać tylko od Boga. Relikwie same w sobie jej nie mają, bo są tylko znakiem.
> Całkiem niedawno się dowiedziałem, że nieomylność papieża jest wtedy, kiedy przemawia ex cathedra i to na temat rzeczy, o których się mówiło już o wiele wcześniej, a nie tak 'z dupy'.
To postęp, ale ja i tak jeszcze doprecyzuję. Nie ma nieomylności papieża, tylko nieomylność papieska. Nieomylny jest Kościół, a papieżowi przysługuje charyzmat prawdy, umożliwiający sprawowanie tej nieomylności pod określonymi warunkami, ale, jak każdy charyzmat, zawsze w Kościele i dla Kościoła. Gdyby papież dokonał apostazji (np. przeszedł na islam) i poogłaszał sprzeczne z chrześcijaństwem dogmaty, to nie byłyby one prawdą (choć ksiądz prowadzący teraz religię w LO, które ukończyłem, twierdzi inaczej - ale akurat pod tym względem w seminariach chyba wielu zostają wyprane mózgi).
> mało się o KK mówi zdecydowanie!
Martin ostatnio mówi częściej niż kiedyś. I bardziej negatywnie.
@plk (38): Pełna zgoda. Dodam jeszcze, że, choć priorytet ubrań itp. jest niski i są całkiem opcjonalne, to jednak Bóg właśnie tak też daje dostęp do łask człowiekowi, bo przecież najlepiej wie, jak nasze władze poznawcze działają. Nie jesteśmy duchami uwięzionymi w ciele (herezja doketystów) - Bóg zbawia całą ludzką naturę, na której odcisnął swoje podobieństwo, razem z ciałem, wyposażonym w zmysły. Dlatego ustanowił znaki, np. miedzianego węża w ST, obmycie wodą, spożywanie chleba i wina, ogólnie sakramenty, strząsanie pyłu z nóg (stosowane później w Dz).
ByteEater
Oj, coś dzisiaj Odwyku nie ma :p
Wszystko elegancko, ale Martin, powiedz proszę kumplowi z Ameryki, żeby nie pił żadnych napojów light, to znaczy bez cukru, przecież one zawiera aspartam- silnie rakotwórczą chemię. www.youtube.com
Czyli ostatecznie nikt tego odcinka nie przetłumaczył (nie widzę nigdzie przetłumaczonej wersji)?
No to ja to zrobię w najbliższym czasie.